Tak więc on..
Nie ogarniam go kompletnie..
Jeżeli lubienie moich zdjęć i nikogo innego więcej jest dla niego formą podrywu to...
musi się bardziej postarać.. ;-;
"Zawsze lepsze coś niż nic"
"Spraw, by polubił Twoją nieśmiałość."
Tak, kiedy jestem nieśmiała to się mnie pyta, dlaczego nie jestem w humorze.. NIE MA TU SENSU WCALEE!
Jest nas >3 to mu się jadaczka nie zamyka..
Jesteśmy we dwoje - siedzi cicho jak makiem zasiał.
Ale tylko jak ja i on, jak jest z kimkolwiek innym to gada..
Czy to ja mu w czymś przeszkadzam czy o co chodzi?! :c
Może powinnam mu jakoś pokazać, że mi zależy..
Miałam zamiar się słodko uśmiechać, ale zapomniałam, że nie umiem. ;-;
I co ja mam teraz zrobić? No chyba nie będę wieki czekać, aż się zbierze i mi coś powie.. :c
help..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz