Coś tam.

Byłam dzisiaj z Eweliną i Moniką nagrywać.
Było cholernie zimno.
Ale dałyśmy radę nagrać tyle, ile się dało.
Jutro nagrywamy dalej..

Co to jest pasja?
Że pomimo ogromnego bólu całej ręki, 
późnej godziny i nie za przyjemnych warunków
nie mogę przestać, nie chcę, jestem jakby w transie.

Czytam opowiadanie Eweliny, potem przepiszę moje z kartki na komputer.
Potem zabiorę się za rysowanie na jutro Jareda z Jezusem i innych rzeczy potrzebnych na jutro.

krejzi ja

Brak komentarzy: