Papa ząbku, za tydzień już go nie będzie. Yay.
Strasznie się boję. Znaczy, jest to strach taki trochę stresowy, bo nigdy nie bałam się dentystów.
Mama mówiła mi, że oni leczą zęby i zrobią, że już nie będą bolały i będą zdrowe.
Nie wiem czego ludzie się boją.. Za dużo horrorów o szalonych dentystach? Haha.
Ja chodziłam do dentysty będąc w podstawówce. Mama zadbała o to, bym już wtedy miała naprawione zęby. Jako mały brzdąc chodziłam niemal co dwa tygodnie do dentysty, z każdą wizytą mój strach przed nimi, a raczej znieczuleniami z podniebienie (:F) znikał, aż chodziłam tam jak do szkoły.
Teraz przyszedł czas, by pozbyć się ostatniego problemu w moich ustach.
I znowu to znieczulenie, znowu ten zapach, ten zielony fotel i pani, która pyta mnie o coś wkładając mi do ust całe dłonie. Ale wiem, że to dla mojego dobra.
=======
INTERNETOWI PRZYJACIELE.
Pewnie każdy z nas natknął się na internetową przyjaźń. Coś takiego istnieje? Oczywiście.
Ludzie, którzy poznają się na różnych forach, w dziwnych miejscach internetu lub po prostu łączy ich coś.
Ja osobiście mam kilka osób, z którymi kontaktuję się przez internet. Niestety, odległość między nami nie pozwala na to, by się spotkać i porozmawiać. A bardzo bym chciała spędzić z nimi jeden taki dzień.
To dziwne, że osoba, którą poznałeś w internecie jest dokładnie tą osobą, którą chciałbyś mieć koło siebie w tych strasznych chwilach i w tych dobrych. Znacie się od tygodnia, a czujesz jakbyś spędził z nią pół życia. Dlaczego tak się dzieje?
Przypuśćmy, że ludzie o niemalże takich samych zainteresowaniach są jak nasiona kwiatów. Polska to jest pole, a ogrodnikiem jest los. Los chce, by jego ogród był wszędzie kolorowy, więc rozrzuca losowo nasiona kwiatów, tak by była mała szansa, by kiedykolwiek były koło siebie. Kiedy kwiat wyrasta i obok siebie ma osoby, które nie koniecznie interesują się podobnymi rzeczami i raczej rozmowa się nie klei poszukuje osób, które spełnią te kryteria. Kiedy już znajdzie takie osoby okazuje się, że są za daleko. Dlatego za pomocą pszczółek, które pełnią tu rolę internetu porozumiewają się z innymi kwiatami.
Oczywiście nie jest tak zawsze. Czasami kwiaty o takich samych nasionach wyrastają koło siebie, ale to nie przeszkadza, by mieć kontakt z innymi kwiatami na drugim końcu ogrodu.
Dla mnie wszystko łatwiej zrozumieć jak jest w metaforze.
Najważniejsze jest to, by nie mieć tylko internetowych przyjaciół.
Mając tylko takich znajomych zamykamy się w sobie. A to nie jest dobre.
A więc zawierając taką przyjaźń obiecajmy sobie jedno: Przynajmniej raz się spotkamy.
=======
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz