Jestem pojebana
Do kurwa zasranego końca pojebana.
Ja pierdole, czy w moim życiu nie może być takiego okresu, w którym głowy nie zawracał mi jakiś koleś?! :v
JEBNE
Ale ok, historia życia mode turned on.
Byliśmy we Wierzchowie, na naszym przedstawieniu, które grali chłopacy z tamtego ośrodka. Siedzieliśmy w pierwszym rzędzie, więc każdy z chłopaków miał nas na wyciągnięcie ręki. Ja to przedstawienie oglądałam normalnie, ale kiedy chociażby na ułamek sekundy spojrzałam w stronę chłopaka, który grał babcię, to on się na mnie patrzył. :v
Tydzień temu, próba przed dzisiejszym przedstawieniem. Poza tym, że wszyscy chłopacy śpiewali mi sto lat z okazji moich urodzin, to po próbie stoję sobie oparta o drzwi do sali kinowej a chłopacy czekają aż ich wychowawca wyjdzie i pojadą do ośrodka. Wszyscy już wyszli, poza Oskarem. Po chwili słyszę "Siemano!", odwracam się a tam stoi uśmiechający się Oskar. Uśmiechnęłam się też i odpowiedziałam "Pa."
jezu to miłość
Dzisiaj, występ. Wchodzę jako Ba, rozglądam się i spoglądam na Oskara, a ten się do mnie uśmiecha, ledwo powstrzymałam śmiech. Potem goniliśmy się rzucając w siebie śnieżkami i obsypując brokatem. Miałam ubraną jego czapkę, myślę, że to była jego czapka. Potem musieli już się zbierać, więc ja jako pomocna dziewczyna postanowiłam, że pomogę im zanieść stroje do samochodu. I Oskar dwa razy do mnie podchodził i nalegał, aby wziąć ode mnie stroje, a miał pełne ręce. Potem się z nimi pożegnałam, chociaż tak bardzo nie chciałam, żeby odjeżdżali. Machałam im wszystkim i każdemu z osobna cały czas śledząc wzrokiem Oskara, który również zawiesił na mnie wzrok. borze on jest wyższy ajnflksjdvhbhjvbgj
Ci chłopacy są lepsi niż niejeden miejscowy.
Każdy, KAŻDY powiedział mi "smacznego" kiedy jadłam.
Każdy oferował pomoc, jezu jakie to przyjemne. <3
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeżeli się w nim zakocham to mam przejebane, znowu.
Bartek mówił, że go za niedługo wypuszczają i jak tylko wróci tutaj to zapisuje się do naszego teatru.
TAK TAK TAK!! <3
To jest takie mega słodkie, bo oni zachowują się przy nas jakby się po raz pierwszy zakochali i nie bardzo wiedzą co mają robić. jezujezujezu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz