W środę na drzewka - jeśli się uda.
Potem urodziny Kingi-Pawła - na to na pewno.
Potem Ranczo Party u Julii - potrzebuję hajs..
Nie mam czasu..
Nie mam hajsu..
Chcę się po skończeniu szkoły przeprowadzić do Krakowa.
Jeżeli te plany się nie zmienią i będę jeszcze bardziej zakręcona w mieszkanie tam, to to zrobię.
Najtrudniejsze będzie powiedzenie rodzinie, najbliższym przyjaciołom, że wyjeżdżam 600km stąd. I prawdopodobnie nigdy nie wrócę.
Ale przed wyprowadzką będę chciała odwiedzić Kraków, żeby zobaczyć ogrom tego miasta.
Chojnice przy tym wyglądają jak dzielnica. :v
Zobaczymy jak to będzie..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz