Stwierdziłam, że uzbieram sobie koło 100 zł i wbije do jakiegoś ciucholandu i obkupię w ciuchy, które BĘDĘ nosić. Bo pół mojej szafy to ciuchy, których nawet nie chce na siebie włożyć. A najgorsze jest to, że ja nie wiem co chcę mieć w szafie, bo:
Potrzebuję:
-spodnie moro,
-czerwoną koszule
Ewelina odchodzi z drużyny, ja też.
To nie jest tak, że odchodzę, bo ona odchodzi.
No dobra, po części tak.
Ale od początku to nie było to, co chciałam zobaczyć po tych miesiącach 'przerwy'.
Wiem, że będę musiała porozmawiać z Martą, a ja nawet nie wiem jak...
Może jakoś podepnę się pod rozmowę Eweliny z nią i jakoś to wyjdzie.
Bo chyba lepiej, żeby usłyszała to raz od kilku osób niż co chwilę od każdego z osobna.
ZROZUM KOBIETY. :v
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz