Środa trochę..

DWA dni i WEEKEND!!
Dzisiejszy dzień był... Dniem.
Na początku przyszła do mnie Kinga (jak ostatnio co tydzień) i oglądałyśmy coś tam i się nudziłyśmy.
Potem poszłyśmy do POLO po czekoladę dla Byczka :3
Potem była historia, i Jasiu narysował mi niebieskie kreski na ręce, i mój super numer identyfikacyjny jako jego żyd (gwiazda Dawida, 069)
Potem był wok. Nienawidzę tej babki. Panda nagrywała jakiś filmik, który miała potem mi pokazać, ale jutro mam nadzieję, że pokaże. Babka przesadziła Konrada, bo Wojtek zabrał mu piórnik Isi a Konrad mówił mu, że to nie jego piórnik. :v
Potem wolne, siedziałam na kanapie i z Patrykiem oglądałyśmy jak Natalia gra w jakieś klocki.
Na dwóch angielskich była lekcja taka jak zawsze. Dostałam 3 ze sprawdzianu.. :C Ale mam 4 na półrocze. To dobrze, bo mogę się starać i mieć na koniec 5, ale nawet jak będę miała to 4 to będzie dobrze.

Jutro na kółko z angielskiego rano. Nie lubię wstawać o 6 tylko po to, żeby SIEDZIEĆ I NIC NIE UMIEĆ. Ale chcę na to chodzić, bo za każdym razem nauczę się jakiegoś słówka.
Potem yay edb, będziemy robić serduszka. Polski,  infa, fizyka...
Zrobiłam zadania, prawie sama. :3
...historia, matma i gw.
Nie zrobiłam zadań, kurde. Walić to, to tylko geometria płaska. :v

IDE PISAĆ ROZDZIAŁ.
Ale wpierw się najem :3 

Brak komentarzy: