Dzień 10cd - czas na zmiany.

Hm... Tak, czas na zmiany, ale małe.
Dotyczą one 6 weidera.
A więc co postanowiłam?
Codziennie, bez przerw, 1 seria po 8 cykli, może kiedyś zwiększę do 10, we will see.
Jakos tak nie chce mi się robić tych trzech, bo po jednej jestem już tak zmęczona, że tak czy tak pozostałe dwie robiłabym błędnie, a tego nie chce.
Nie wiem ile czasu potrwa zanim osiągnę cel, czy to w ogóle da jakieś efekty, ale będę pisać mam nadzieję codziennie, o tym co się działo, o moim życiu, jak taki rly blog.

Na historii jest ciekawy układ ławek: kilka rzędów po środku po 3 miejsca a po bokach prostopadle do nich długie ławki. :D
Kulturę mamy tam gdzie PP, więc oczywiście nie ma miejsca dla całej klasy i siedzimy czasami po 3 osoby w ławce ;//
I tutaj coś pięknego - OKIENKO, a to dlaczego? Nie chodzę na religię, więc mam godzinę wolną.
Dwa angielskie. Pierwsze wrażenie, koleś wchodzi do klasy, gada TYLKO po angielsku, czuję się jak lama, ja jedna z najlepszych z angielskiego w gimnazjum czuję się jak lama i nie mogę wydusić z siebie ani jednego słowa. ;-;

Nie ma hajsu!!!! AAAAAAAAAAA

słit ja z misiem

Brak komentarzy: