Tak, postanowiłam spróbować wegetarianizmu przez tydzień.
Na początku jest trudno, bo w domu w lodówce mam tylko szyneczki i paszteciki, a nie ma nic dla niemięsożernych. Więc pozdrawiam, muszę znaleźć coś do jedzenia. Yay.
Zauważyłam, że na moim blogu jest tyle wyświetleń, tylu ludzi to ogląda a tak na prawdę nie piszę tu nic co mogłoby coś wnieść do ich życia.. Czas to zmienić, NATYCHMIAST.
Więc może dziś porozmawiamy o czymś, co ostatnio wpadło mi dość głęboko w oko, i co jest dla mnie jednocześnie zabawne i zastanawiające.
Czytałam na blogu jakiegoś kolesia, który pisał, że Echelon to sekta.
Twierdzi, że Jared jest naszym ojcem i wszystko co robi jest bezkrytyczne, popieramy wszystko co robi.
Przepraszam, co? Haha, ktoś kto uważa, że bezmyślnie popieramy wszystko co robi Jared musi być jakiś, za przeproszeniem, chory. Czy on widział, jak Jared się ubiera? XD To chyba nie jest bezkrytyczne, ale ma swój styl i garstka ludzi nie da rady tego zmienić, nawet jakby skały srały a mury pękały.
"Ponadto członkowie tej grupy (...) namiętnie śledzą twittera, subskrybują na fejsie i pilnują blogów"
Może są osoby, które śledzą go, ale po co został stworzony twitter, fanpage na facebook'u i różne blogi? Żeby ludzie je czytali, śledzili, wiedzieli co się dzieje na świecie. Dużo osób interesuje to, co członkowie Marsów w tej chwili robią, jakie są ich ulubione kolory, co jedzą na śniadanie, o czym myślą przed snem. Tak, interesuje ich to, bo ludzie to tylko ludzie, są ciekawi wszystkiego. A to są ich idole, poniekąd ideały, do których chcą dążyć. Dlatego zbierają, dla zwykłego człowieka, nic nie warte informacje, którymi mogą dzielić się z ludźmi, których to również interesuje. To tak jakby grupa ludzi interesowała się samochodami. Dla mnie na przykład rozmawianie o tym jakie to felgi miał założone sąsiad na swojego nowego pikapa nic nie obchodzi, ale samochodowym maniakom może sprawiać przyjemność rozmowa na ten temat, może okazać się to całkiem dobry pomysł, jakaś przygoda z tymi felgami do tego pikapa. Dzielenie się informacjami to rozmowa. Rozmowa prowadzi do zacieśniania znajomości.
"Podniecanie się na widok nowych zdjęć 'ojca' to norma"
Co tu komentować.. Ma 42 lata a wygląda na 24! Większość ludzi jest pod wrażeniem jego sylwetki, jego całokształtu i jego zdjęć, na których wygląda jak wygląda. Tak, ta wypowiedź brzmi trochę jak wyjęta z ust 'typowej fangirl', ale co tu więcej pisać o jego wyglądzie. Każdy ma oczy i widzi jak się prezentuje.
"Żeby dołączyć do polskiego forum trzeba minimum dwóch zaproszeń i spełnienia kilku innych warunków"
Przepraszam bardzo, jakie dwa zaproszenia? Jakie inne warunki? Jedynym warunkiem, by dołączyć, jest to, że słuchasz tego zespołu, czujesz to, co chcą przekazać, ich piosenki sprawiają, że chcesz żyć, że wiesz chociaż jak muzycy mają na imię. To wszystko.
Ja na początku mojej przygody z tym zespołem nie wiedziałam co to Echelon, nawet nie śmiałam się za niego uważać. Dopiero zgłębiając się w ich muzykę, czując, że to mój czas postanowiłam poprosić o dołączenie do Echelonu. To jest zależne od tego, czy się to czuje czy nie. Ja jestem tam od ponad pół roku i muszę stwierdzić, że czuję to coraz bardziej.
"I w zasadzie echelon byłby zwykłą grupą fanów, jedynie inaczej nazwaną - ot taki kaprys."
Hmm.. Lepiej nazywać się 'Grupa fanów 30 Seconds to Mars' czy ładniej, krócej i bardziej interesowniej 'Echelon'. Dopuśćmy do rzeczywistości taką sytuację.
Dziewczyna z koszulką na której widnieje napis 'Echelon' i chłopak, znajomy.
C(hłopak): Hej, co masz napisane na koszulce?
D(ziewczyna): Echelon.
C: A co to?
D: (I tu rozwija się wypowiedź, że to grupa ludzi, których łączy wspólna miłość do tego zespołu itp.)
W dalszym ciągu rozwija się rozmowa, pojawiają się pytania jaką muzykę grają, czy mógłbym posłuchać. Kiedy już do tego dojdzie są dwie możliwości: albo się spodoba i będzie słuchał dalej, może kiedyś zostanie echelonem; albo się nie spodoba i tyle.
"Członkowie odcinają się od społeczeństwa"
*uwaga, sarkazm*
Taa, jasne. Każdy członek Echelonu po wstąpieniu do niego automatycznie wyprowadza się do małego mieszkanka 2x2, gdzie ma tylko komputer z facebookiem i twitterem. :v
I na koniec
"Względne zainteresowanie jazdą konno raczej nie jest cechą charakterystyczną , lecz nie można go wykluczyć"
Tym jakże zabawnym akcentem zakończę moją długą rozprawkę nt. 'Echelon - sekta?'
Mam nadzieję, że się spodobało, przedstawiłam moje odpowiedzi od strony Echelonu.
Ten tekst nie miał na celu nikogo obrazić, został napisany tylko ze względu na to, że mamy prawo mówić co chcemy i wypowiadać się na każdy temat. O Echelonie wiem co nieco, więc tym bardziej mam prawo się wypowiedzieć. Dziękuję, do widzenia.
~Provehito in Altum! <30
OMG..
Jest konkurs na bilet.
Na bilet Marsów.
Do Rybnika.
W 2014.
Chcę ten bilet.
Chcę go wygrać.
Muszę napisać MEGASUPERZAJEBISTYWKOSMOS list motywacyjny.
Muszę tam napisać dlaczego ja.
I dlaczego nie kupię sobie sama biletu.
I muszę nagrać parodię do jakiejś piosenki Marsów..
No umre.
Czas do 1 marca.
Sweet.
Na bilet Marsów.
Do Rybnika.
W 2014.
Chcę ten bilet.
Chcę go wygrać.
Muszę napisać MEGASUPERZAJEBISTYWKOSMOS list motywacyjny.
Muszę tam napisać dlaczego ja.
I dlaczego nie kupię sobie sama biletu.
I muszę nagrać parodię do jakiejś piosenki Marsów..
No umre.
Czas do 1 marca.
Sweet.
HELPP MEEE!
Nie mam planów na sylwestra..
Jak nie będę miała planów to będę musiała zostać w domu..
A to nie będzie fajne..
Dziś uświadomiłam sobie, że potrafię ranić ludzi..
To chyba nie jest moja mocna strona..
NIE MOGĘ SIĘ PODDAĆ!
Nauczę się grać na gitarze, choćby nie wiem co..
Ale teraz mi się nie chce.. :c
Niech ktoś mnie stąd zabierze na kilka dni..
Isia mi zrobi smileya u góry :3
Kolczyk do helixów kosztuje ponad 30zł, JEDEN! :O
Masakra..
Właśnie poprawiłam mojej koleżance z klasy humor..
Może jestem w tym dobra. :3
Właśnie przeczytałam iście zabawny artykuł o Echelonie, że to niby sekta. XD
Tak, wszystkie BEZGRANICZNIE wielbimy Jareda, robimy co każe, jest naszym bogiem, wszystko co robi jest piękne, wspaniałe, tylko i wyłącznie dobre.
I wielbimy tylko Jareda. Shannon i Tomo są dla nas nikim.
Wyzywamy każdego, kto nie słucha marsów.
No lepszego żartu nie słyszałam XDD
~Provehito in Altum.
Jak nie będę miała planów to będę musiała zostać w domu..
A to nie będzie fajne..
Dziś uświadomiłam sobie, że potrafię ranić ludzi..
To chyba nie jest moja mocna strona..
NIE MOGĘ SIĘ PODDAĆ!
Nauczę się grać na gitarze, choćby nie wiem co..
Ale teraz mi się nie chce.. :c
Niech ktoś mnie stąd zabierze na kilka dni..
Isia mi zrobi smileya u góry :3
Kolczyk do helixów kosztuje ponad 30zł, JEDEN! :O
Masakra..
Właśnie poprawiłam mojej koleżance z klasy humor..
Może jestem w tym dobra. :3
Właśnie przeczytałam iście zabawny artykuł o Echelonie, że to niby sekta. XD
Tak, wszystkie BEZGRANICZNIE wielbimy Jareda, robimy co każe, jest naszym bogiem, wszystko co robi jest piękne, wspaniałe, tylko i wyłącznie dobre.
I wielbimy tylko Jareda. Shannon i Tomo są dla nas nikim.
Wyzywamy każdego, kto nie słucha marsów.
No lepszego żartu nie słyszałam XDD
~Provehito in Altum.
Święta..
Tak.. Niby za kilka dni święta, ale nie ma śniegu.. Jakie to święta jak nie jest biało za oknem...
Wigilia klasowa była spoko, jak zwykle 1c była najgłośniejsza i najlepiej się bawiliśmy. :D
Zjadłam tyle, że myślałam, że się zrzygam.
Po wigilii poszliśmy na małe after party, ale szybko się wszyscy zwinęli, więc poszłam i ja do domu.
I siedziałam cały dzień nic nie robiąc.
Było mi trochę smutno.
Ale potem Ania napisała mi takie piękne życzenia na święta, że normalnie <3
Przez dwa tygodnie nie zobaczę się z żadną osobą z klasy.. Chyba, że się uda..
Ale z NIM się na pewno nie zobaczę.. ;-;
Stwierdziłam, że może warto trochę odpuścić.. On nie przejmuje się mną, to i ja nie będę przejmować się nim.
Ania mi powiedziała, że on nie jest świadomy, ale co mam zrobić, żeby był?
Nie wiem jeszcze jak, ale powiem mu w sylwestra, że go kocham.
Jak nie wypali, mogę powiedzieć, że były u mnie koleżanki i napisały to pod wpływem alko. ;-;
:v
Genialny plan..
Come, break me down.
Bury me, bury me.
All I wanted was you.
Wigilia klasowa była spoko, jak zwykle 1c była najgłośniejsza i najlepiej się bawiliśmy. :D
Zjadłam tyle, że myślałam, że się zrzygam.
Po wigilii poszliśmy na małe after party, ale szybko się wszyscy zwinęli, więc poszłam i ja do domu.
I siedziałam cały dzień nic nie robiąc.
Było mi trochę smutno.
Ale potem Ania napisała mi takie piękne życzenia na święta, że normalnie <3
Przez dwa tygodnie nie zobaczę się z żadną osobą z klasy.. Chyba, że się uda..
Ale z NIM się na pewno nie zobaczę.. ;-;
Stwierdziłam, że może warto trochę odpuścić.. On nie przejmuje się mną, to i ja nie będę przejmować się nim.
Ania mi powiedziała, że on nie jest świadomy, ale co mam zrobić, żeby był?
Nie wiem jeszcze jak, ale powiem mu w sylwestra, że go kocham.
Jak nie wypali, mogę powiedzieć, że były u mnie koleżanki i napisały to pod wpływem alko. ;-;
:v
Genialny plan..
Come, break me down.
Bury me, bury me.
All I wanted was you.
Niech się uda.
22 czerwca 2014 koncert Marsów w Rybniku.
Mam tak idealny plan, on może wypalić.
Ale tak się boję, że coś nie wyjdzie, że coś pójdzie źle.
Chcę, żeby rodzice się jednak zgodzili.
135zł na bilet.
123zł na transport.
Mam opiekuna - jakby się czepiali.
Jak na razie mam 5zł.
MUSZĘ POGADAĆ Z BRATEM O TE 30ZŁ!
Jestem chora.
A w sobotę wigilia harcerska.
Mama powiedziała, że jeszcze rok takiej "biedy".
Hej. Jeżeli uda mi się zebrać całą sumę pieniędzy, ogarnę sobie wszystko to będą musieli mieć na prawdę dobre argumenty, żeby nie pozwolić mi jechać.
Mam tak idealny plan, on może wypalić.
Ale tak się boję, że coś nie wyjdzie, że coś pójdzie źle.
Chcę, żeby rodzice się jednak zgodzili.
135zł na bilet.
123zł na transport.
Mam opiekuna - jakby się czepiali.
Jak na razie mam 5zł.
MUSZĘ POGADAĆ Z BRATEM O TE 30ZŁ!
Jestem chora.
A w sobotę wigilia harcerska.
Mama powiedziała, że jeszcze rok takiej "biedy".
Hej. Jeżeli uda mi się zebrać całą sumę pieniędzy, ogarnę sobie wszystko to będą musieli mieć na prawdę dobre argumenty, żeby nie pozwolić mi jechać.
Jakbym mogła jechać byłabym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
MÓJ EPIC I W OGÓLE SUPER PLAN.
Zbieram kasę.
Kupuję bilet.
Ogarniam transport w 100%.
Ogarniam opiekuna.
Na miesiąc przed koncertem gadam z mamą i tatą.
Wtedy będę miała już 17 lat więc będą musieli mnie puścić.
Mam tak epickie argumenty, że przekonałabym wegana to zjedzenia pierogów.
TYLKO NIECH TO WYPALI!!
Co?!
Marta powiedziała mi, że Konrad jej mówił, że puknął mnie bez gumki... Ołówkiem bez gumki... W głowę.
Z jednej strony to jest popieprzony na maksa a z drugiej to nie pierwszy raz jak słyszę od Marty że on jej mówi coś o mnie...
Co za koleś :F ♥
Dzień spoko. :D
Ogarniam fize, jutro sprawdzian. Ogarnąć sprawdzian. Nie chce zagrożenia z fizy. omg
Z jednej strony to jest popieprzony na maksa a z drugiej to nie pierwszy raz jak słyszę od Marty że on jej mówi coś o mnie...
Co za koleś :F ♥
Dzień spoko. :D
Ogarniam fize, jutro sprawdzian. Ogarnąć sprawdzian. Nie chce zagrożenia z fizy. omg
Andrzejki :D
Hej hej. ♥
Właśnie wróciłam od Eweliny.
Moja ręka wygląda tak:
Właśnie wróciłam od Eweliny.
Moja ręka wygląda tak:
oglądałyśmy Impact i darłyśmy mordę.
Wcześniej była też Dominika i Ola wpadła. :D
Mam świetny plan na sylwestra.
Jeżeli będę go spędzać samotnie lub z gronie znajomych bez tego kkkogoś,
to do niego napiszę o północy, że mi się podoba. Jak to mówią raz się żyje. #YOLO
Mam w końcu książki, mogę się uczyć yayayayayya
Co?
Piątek wieczór, albo noc.
Nie ważne w sumie, noc będzie ciężka.
Jestem w ZHP, Ewelina cieszy się za każdym razem, kiedy druhna drużynowa mnie o coś prosi.
Chciałabym ten krzyż, no chciałabym.
Stwierdziłam, że za hajs, który możliwe że będę dostawać od brata będę fundować sobie rajdy i tego typu sprawy.
Ale najpierw getry, pagony, beret..
Zagrożenie tylko z fizyki i edb. Z reszty już wyszłam.
Wczoraj od rana się źle czułam, bolała mnie głowa i oczy i czułam się jakbym miała zaraz zwymiotować, albo zemdleć. Poszłam więc do domu.
Pożegnałam się z wszystkimi, z Jasiem, z Julią (odziwo przyszła i się chyba nawet trochę martwiła), potem z Kingą. A po zajęciach z infy (na której dostałam 5 FUCK YEAH) zaczęłam się ubierać i Jasiu spytał się czy aby na pewno dotrę sama do domu, na co odpowiedziałam, że nie jestem małym dzieckiem. Kiedy Jaziu poszedł zatrzymał się przede mną nikt inny jak oczywiście Konrad. Spytał się czy idę do domu, a gdy odpowiedziałam skinieniem głowy to po prostu wystawił ręce żebym się do niego przytuliła. On chyba też się trochę martwił. Fajnie by było. Kiedy ktoś się o Ciebie martwi to znak, że mu na Tobie zależy, co nie?
Rano sprawdzian PP, sprawdzian polski (2h), wf (unihokej), świetlica, angielski. Do chdk, do domu, do chdk, na zbiórkę, zbiórka, po zbiórce do domu.
Zajeżdża lekką rutyną? Może, ale co poradzisz, robię to co kocham, a kocham to co robię.
Do szkoły lubię chodzić, nie jestem wtedy taka samotna. on
W chdk mogłabym zamieszkać. Szczudła, teatr, rysowanie. I Ci ludzie. on
Zbiórka, ZHP, atmosfera, rajdy, zajęcia, inne drużyny. on
Wystarczy, że stoi obok mnie, jest w tym samym pomieszczeniu, mogę od czasu do czasu na niego spojrzeć, uśmiechnąć się, pogadać sprawia, że jestem poniekąd bardziej szczęśliwa. Jakby moje serce było jakoś połączone z jego sercem niewidzialną nicią, którą czuję chyba tylko ja. Kiedy go nie ma to tak jakby mnie nie było.
Słabo czy dobrze?
Elo morelo.
Źle mi idzie z nauką..
Dzisiaj dostałam 4- z angielskiego za zadanie domowe.
Ja bym się musiała wziąć za naukę.
Ale jakoś mi się nie chce.
"Wystarczy, że będę miała < 2 z biologii, chemii, geografii, woku, edb, pp i wosu."
Skupić się na matmie, polskim, fizyce, infie.
Potem skupić się na znajomych itp :3
Potem na wf. :D
Ciekawe, czy jakbym miała z panem Jagielskim, to wyciągnęłabym coś więcej z fizyki niż teraz.
Cuz I see you, but I can't feel you.
anymore - so go away.
I need you, but I can't need you.
anymore - you hesitate.
Źle mi idzie z nauką..
Dzisiaj dostałam 4- z angielskiego za zadanie domowe.
Ja bym się musiała wziąć za naukę.
Ale jakoś mi się nie chce.
"Wystarczy, że będę miała < 2 z biologii, chemii, geografii, woku, edb, pp i wosu."
Skupić się na matmie, polskim, fizyce, infie.
Potem skupić się na znajomych itp :3
Potem na wf. :D
Ciekawe, czy jakbym miała z panem Jagielskim, to wyciągnęłabym coś więcej z fizyki niż teraz.
Cuz I see you, but I can't feel you.
anymore - so go away.
I need you, but I can't need you.
anymore - you hesitate.
Coraz bardziej znajomi, coraz mnie kochankowie. Może od tego powinniśmy zacząć?
dżem dobry.
Jestem zmęczona. :D
W piątek, sobotę i niedzielę przez 3godziny (13-16) chodziłam na szczudłach i dawałam małym dzieciom balony.
W piątek było zajebiście, byłam księżniczką.
W sobotę było zajebiście, byłam klaunem :3
W niedzielę nie było tak zajebiście. Najpierw miałam sukienkę, która miała zepsuty zamek i się odpinał, potem przebrałam się za ptaka, co było zajebiste, ale pod koniec nie mieliśmy szansy, żeby w ogóle wyjść zza kulis, bo dzieci się na te balony za bardzo rzucały. :c
Jeżeli chodzi o znajomych to idzie spoko, mam z kim pogadać na przerwie. :D
Jeżeli chodzi o szkołę, to dzisiaj miałam spr z chemii, z którego mam nadzieję dostać 2.
Mogę mieć 2 z chemii, biologii, geografii. Tych przedmiotów nie będę miała w 2-giej klasie. Z fizyki też mogę mieć 2.
Dzisiaj wstałam o 7.30.
Zjadłam śniadanie, ubrałam się, umyłam włosy, pomalowałam się itp.
Wyszłam do szkoły, na konkurs o 9.00 z angielskiego.
Potem była matma, byłam tylko na jednej, na której nic nie rozumiałam, dlatego jutro o 8.00 na kółko z matmy!
Potem była geografia. Przed lekcją zdążyłam przepisać ćwiczenia, na lekcji mieliśmy jakąś ankietę, spoko wszystko. Ogólnie był temat o czymś tam.
Potem wos, i coś tam.
Potem polski i coś tam o Pieśni nad Pieśniami i Oblubienicy i Olbubieńcu. :v
Na chemii najpierw coś tam robiliśmy co mi przypomniało trochę informacji z gimnazjum, potem był sprawdzian. :D
Dzień (poza tym, że spałam pół dnia) zaliczam do udanych. :3
Tak jak kiedyś pragnęłam, by to wszystko się skończyło, by skończyło się moje życie, tak teraz chcę, by to trwało tak jak trwa, szczęśliwie czy nie, trzeba znaleźć coś, co uszczęśliwia, nie zasmuca.
Do tego niestety potrzebuję muzykę a do tego potrzebuję telefon ze słuchawkami, jak na razie mam telefon, który się kompletnie do niczego nie nadaje, potrzebuję telefonu ze słuchawkami, tylko tego mi teraz do kompletności mojego życia potrzebne. :)
W piątek, sobotę i niedzielę przez 3godziny (13-16) chodziłam na szczudłach i dawałam małym dzieciom balony.
W piątek było zajebiście, byłam księżniczką.
W sobotę było zajebiście, byłam klaunem :3
W niedzielę nie było tak zajebiście. Najpierw miałam sukienkę, która miała zepsuty zamek i się odpinał, potem przebrałam się za ptaka, co było zajebiste, ale pod koniec nie mieliśmy szansy, żeby w ogóle wyjść zza kulis, bo dzieci się na te balony za bardzo rzucały. :c
Jeżeli chodzi o znajomych to idzie spoko, mam z kim pogadać na przerwie. :D
Jeżeli chodzi o szkołę, to dzisiaj miałam spr z chemii, z którego mam nadzieję dostać 2.
Mogę mieć 2 z chemii, biologii, geografii. Tych przedmiotów nie będę miała w 2-giej klasie. Z fizyki też mogę mieć 2.
Dzisiaj wstałam o 7.30.
Zjadłam śniadanie, ubrałam się, umyłam włosy, pomalowałam się itp.
Wyszłam do szkoły, na konkurs o 9.00 z angielskiego.
Potem była matma, byłam tylko na jednej, na której nic nie rozumiałam, dlatego jutro o 8.00 na kółko z matmy!
Potem była geografia. Przed lekcją zdążyłam przepisać ćwiczenia, na lekcji mieliśmy jakąś ankietę, spoko wszystko. Ogólnie był temat o czymś tam.
Potem wos, i coś tam.
Potem polski i coś tam o Pieśni nad Pieśniami i Oblubienicy i Olbubieńcu. :v
Na chemii najpierw coś tam robiliśmy co mi przypomniało trochę informacji z gimnazjum, potem był sprawdzian. :D
Dzień (poza tym, że spałam pół dnia) zaliczam do udanych. :3
Może w końcu zaczyna się układać. :D
"Traktować go jak kolegę, niech on zacznie tą grę. Życie jest wspaniałe, musimy tylko tak żyć."
Do tego niestety potrzebuję muzykę a do tego potrzebuję telefon ze słuchawkami, jak na razie mam telefon, który się kompletnie do niczego nie nadaje, potrzebuję telefonu ze słuchawkami, tylko tego mi teraz do kompletności mojego życia potrzebne. :)
EPICCCC
Dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do tych bardziej udanych, a nawet udanych :v
Dzień rozpoczęłam od kółka z angielskiego, na którym oczywiście nic nie umiałam, ale OG!
Potem godzinka wolnego, którą spędziłam w towarzystwie Kingi, Ani, Oli i Konrada gadając i śmiejąc się z Kondziały.
Na polskim oczywiście robiliśmy coś tam.
Na infie razem z Kingą dostaliśmy 5 bo trafiłyśmy z tematem Architektury! EPIC#1
Na fizyce pół lekcji robiłam zadanie a pół nie mogłam ze śmiechu - Konrad. (siedział koło mnie *o*)
Na historii pani sobie gdzieś poszła, mieliśmy robić karte, nikt nie robił, my gadaliśmy, Paweł miał galaretkę i mu zjadłam trochę, snuffaliśmy.
Na matmie liczyliśmy zadania i epic sytuacja.
*robimy zadania, zrobiłam, patrze w odpowiedzi, i tak mówię:
- Źleee...
- Dobrzeee... <- Takim samym tonem Julia XD*
Na gw gadaliśmy o tolerancji, XD czyli historie jak w Trudnych Sprawach. :D
Na edb były prezentacje itp.
Po szkole poszłam na próbę, na której Przemek powiedział role, potem przeczytaliśmy nie do końca cały tekst, potem musiałam spadać do domu na jedzenie.
Jutro otwarcie galerii, będę tam!!! Prawdopodobnie chodzić na szczudłach, nie wiem czy dam sobie rade. :O Muszę!
Nie będzie mnie za to na angielskim, boję się, że pan będzie zły... A ja nie mam żadnego świstka, że jestem zwolniona. No cóż, będzie to trzeba usprawiedliwić..
Źle się czuję, że jutro prawdopodobnie zawiodę pana, nie będzie mnie na moim ulubionym przedmiocie.. Będzie na mnie zły, czuję to..
No nic, it's time to go. cu, maybe.
Dzień rozpoczęłam od kółka z angielskiego, na którym oczywiście nic nie umiałam, ale OG!
Potem godzinka wolnego, którą spędziłam w towarzystwie Kingi, Ani, Oli i Konrada gadając i śmiejąc się z Kondziały.
Na polskim oczywiście robiliśmy coś tam.
Na infie razem z Kingą dostaliśmy 5 bo trafiłyśmy z tematem Architektury! EPIC#1
Na fizyce pół lekcji robiłam zadanie a pół nie mogłam ze śmiechu - Konrad. (siedział koło mnie *o*)
Na historii pani sobie gdzieś poszła, mieliśmy robić karte, nikt nie robił, my gadaliśmy, Paweł miał galaretkę i mu zjadłam trochę, snuffaliśmy.
Na matmie liczyliśmy zadania i epic sytuacja.
*robimy zadania, zrobiłam, patrze w odpowiedzi, i tak mówię:
- Źleee...
- Dobrzeee... <- Takim samym tonem Julia XD*
Na gw gadaliśmy o tolerancji, XD czyli historie jak w Trudnych Sprawach. :D
Na edb były prezentacje itp.
Po szkole poszłam na próbę, na której Przemek powiedział role, potem przeczytaliśmy nie do końca cały tekst, potem musiałam spadać do domu na jedzenie.
Jutro otwarcie galerii, będę tam!!! Prawdopodobnie chodzić na szczudłach, nie wiem czy dam sobie rade. :O Muszę!
Nie będzie mnie za to na angielskim, boję się, że pan będzie zły... A ja nie mam żadnego świstka, że jestem zwolniona. No cóż, będzie to trzeba usprawiedliwić..
Źle się czuję, że jutro prawdopodobnie zawiodę pana, nie będzie mnie na moim ulubionym przedmiocie.. Będzie na mnie zły, czuję to..
No nic, it's time to go. cu, maybe.
Wtorek
Yeyeye.
Dzisiaj w szkole mieliśmy konkurs piosenki zaangażowanej.
I śpiewaliśmy "Zamyślone głowy" i mam nadzieje, że wyszło lepiej niż wszyscy myśleliśmy.
A tak ogólnie to u mnie jest lepiej niż wcześniej. :D Wiec epic win!
Cele:
1. Fioletowe/różowe końcówki.
2. Paznokcie zdatne do malowania.
3. Włosy jak najdłuższe.
4. Kurtka moro, czarne legginsy, spodnie w krate, moro, zielone.
5. Glany.
6.Plecak z naszywkami.
Tak, damy rade!
Dzisiaj w szkole mieliśmy konkurs piosenki zaangażowanej.
I śpiewaliśmy "Zamyślone głowy" i mam nadzieje, że wyszło lepiej niż wszyscy myśleliśmy.
A tak ogólnie to u mnie jest lepiej niż wcześniej. :D Wiec epic win!
Cele:
1. Fioletowe/różowe końcówki.
2. Paznokcie zdatne do malowania.
3. Włosy jak najdłuższe.
4. Kurtka moro, czarne legginsy, spodnie w krate, moro, zielone.
6.
Tak, damy rade!
Jestem krukiem!
Fuck yeah, gram w przedstawieniu!
Jestem żoną kruka i koleżanką..
Może role małe i mam mało do gadania, ale co tam ^^
Ważne, że coś robię.
Dzisiaj jest pierwszy dzień od połowy października, w którym nie byłam cały dzień smutna i zmęczona. :D
Jutro idę na zbiórkę do 23DSH, do mojej starej drużyny, w której się wszystko zmieniło jak słyszałam.
Lekki stresik, nie powiem.
Ale dalej nie wiem co z nim..
W kilku ludzi mam już wylane.
Widać na razie nie jest dane mi mieć przyjaciółkę od serca.
Choć Kinga ciągle gada, że jesteśmy takie same, że nasze mózgi są połączone i takie tam..
WE WILL SEE.
Muszę się chyba nauczyć grać na gitarze :P
Dzisiaj na kółku z angielskiego miałam prawie całe zdanie poprawnie. Błędem było tylko, że zamiast would (nad którym myślałam!) napisałamcould.
Na kogoś tu nie można jednak polegać..
Ale on przyniósł mi marchewki..
Chyba na prawdę mu przeszło..
Szkoda, ale cóż. Może mu wróci..
Nawet Szezza się okazała całkiem spoko, jak na pierwszy raz, kiedy 1,5 godziny siedziałam w jej towarzystwie. :D
/\
Jestem żoną kruka i koleżanką..
Może role małe i mam mało do gadania, ale co tam ^^
Ważne, że coś robię.
Dzisiaj jest pierwszy dzień od połowy października, w którym nie byłam cały dzień smutna i zmęczona. :D
Jutro idę na zbiórkę do 23DSH, do mojej starej drużyny, w której się wszystko zmieniło jak słyszałam.
Lekki stresik, nie powiem.
Ale dalej nie wiem co z nim..
W kilku ludzi mam już wylane.
Widać na razie nie jest dane mi mieć przyjaciółkę od serca.
Choć Kinga ciągle gada, że jesteśmy takie same, że nasze mózgi są połączone i takie tam..
WE WILL SEE.
Muszę się chyba nauczyć grać na gitarze :P
Dzisiaj na kółku z angielskiego miałam prawie całe zdanie poprawnie. Błędem było tylko, że zamiast would (nad którym myślałam!) napisałam
Na kogoś tu nie można jednak polegać..
Ale on przyniósł mi marchewki..
Chyba na prawdę mu przeszło..
Szkoda, ale cóż. Może mu wróci..
Nawet Szezza się okazała całkiem spoko, jak na pierwszy raz, kiedy 1,5 godziny siedziałam w jej towarzystwie. :D
Ogarnijcie go..
Tak więc on..
Nie ogarniam go kompletnie..
Jeżeli lubienie moich zdjęć i nikogo innego więcej jest dla niego formą podrywu to...
musi się bardziej postarać.. ;-;
"Zawsze lepsze coś niż nic"
"Spraw, by polubił Twoją nieśmiałość."
Tak, kiedy jestem nieśmiała to się mnie pyta, dlaczego nie jestem w humorze.. NIE MA TU SENSU WCALEE!
Jest nas >3 to mu się jadaczka nie zamyka..
Jesteśmy we dwoje - siedzi cicho jak makiem zasiał.
Ale tylko jak ja i on, jak jest z kimkolwiek innym to gada..
Czy to ja mu w czymś przeszkadzam czy o co chodzi?! :c
Może powinnam mu jakoś pokazać, że mi zależy..
Miałam zamiar się słodko uśmiechać, ale zapomniałam, że nie umiem. ;-;
I co ja mam teraz zrobić? No chyba nie będę wieki czekać, aż się zbierze i mi coś powie.. :c
help..
Nie ogarniam go kompletnie..
Jeżeli lubienie moich zdjęć i nikogo innego więcej jest dla niego formą podrywu to...
musi się bardziej postarać.. ;-;
"Zawsze lepsze coś niż nic"
"Spraw, by polubił Twoją nieśmiałość."
Tak, kiedy jestem nieśmiała to się mnie pyta, dlaczego nie jestem w humorze.. NIE MA TU SENSU WCALEE!
Jest nas >3 to mu się jadaczka nie zamyka..
Jesteśmy we dwoje - siedzi cicho jak makiem zasiał.
Ale tylko jak ja i on, jak jest z kimkolwiek innym to gada..
Czy to ja mu w czymś przeszkadzam czy o co chodzi?! :c
Może powinnam mu jakoś pokazać, że mi zależy..
Miałam zamiar się słodko uśmiechać, ale zapomniałam, że nie umiem. ;-;
I co ja mam teraz zrobić? No chyba nie będę wieki czekać, aż się zbierze i mi coś powie.. :c
help..
Helloween :*
Sieeemaneczko. ;D
Dzisiaj jest helloween, także w szkole mieliśmy minikonkursik.
Nasza klasa wygrała ♥
Udało nam się to bo mieliśmy fajne przebrania i tak się złożyło, że razem z Jasiem mieliśmy podobne stroje (czyt. on w smokingu, ja w "sukni") to nagadaliśmy, że zorganizowaliśmy mroczne zaręczyny, i pewnie tylko dlatego wygraliśmy, bo inne klasy miały więcej przebranych osób i nawet lepiej, ale u nas wyszło to mega. :D
W sobotę spotkam się z Eweliną. Tak, z Eweliną :O
Nie widziałam jej chyba wieki, a ona napisała do mnie, czy się spotkamy by nadrobić to wszystko. Ja oczywiście się zgodziłam, gdyż lubię odnawiać znajomości, szczególnie te, które przyniosły mi jak najwięcej szczęścia. :D
SOON <3
Dzisiaj jest helloween, także w szkole mieliśmy minikonkursik.
Nasza klasa wygrała ♥
Udało nam się to bo mieliśmy fajne przebrania i tak się złożyło, że razem z Jasiem mieliśmy podobne stroje (czyt. on w smokingu, ja w "sukni") to nagadaliśmy, że zorganizowaliśmy mroczne zaręczyny, i pewnie tylko dlatego wygraliśmy, bo inne klasy miały więcej przebranych osób i nawet lepiej, ale u nas wyszło to mega. :D
I udało mi się uniknąć recytowania wiersza, którego i tak nie umiem. :D epic day!
poza tym, że mieliśmy sprawdzian z fizy, z którego dostane pałe. ;c
Nie widziałam jej chyba wieki, a ona napisała do mnie, czy się spotkamy by nadrobić to wszystko. Ja oczywiście się zgodziłam, gdyż lubię odnawiać znajomości, szczególnie te, które przyniosły mi jak najwięcej szczęścia. :D
SOON <3
jestem..
Jestem zbyt op w kalambury.
Wchodzę do jakiegoś pokoju w połowie gry, oni po 200 ileś pkt ja 0.
Kto wygrał?
oczywiście, ihavenoidea :3
dziś robiłam obiad.
nie posoliłam ziemniaków
klopsy były bez cebuli
CZY JA STRACIŁAM PÓŁ MÓZGU?
mama mi zrobi (albo ja) komin, mamy w pizdu wełny *O*
Soboota
Masakra, jak szybko schodzi mi tydzień, a jak wolno weekend.
W tygodniu powiedzmy na to poniedziałek:
* Wstaję o 7.30
* Idę do szkoły 8.50 - 14.55
* Szczudła 15 - 17
* Wracam do domu o 17.30
* Jem, odrabiam lekcje, facebook ok. 22.30
* Idę spać o 23.
Następny dzień tak samo i tak przez cały tydzień. A weekend?
* Budzę się o 8 (!)
* Ale wstaję o 9-10
* Jem śniadanie do 11.
* Robię coś, gram, sprzątam, cokolwiek do godziny 15
* Trochę się uczę do 17
* Potem znowu nic nie robię
* Zazwyczaj gadam na skype z ziomeczkami
* Idę spać 23
4 waga 6 ze sprawdzianu z szwabskiego! :D epic.
Ok, cu <3
W tygodniu powiedzmy na to poniedziałek:
* Wstaję o 7.30
* Idę do szkoły 8.50 - 14.55
* Szczudła 15 - 17
* Wracam do domu o 17.30
* Jem, odrabiam lekcje, facebook ok. 22.30
* Idę spać o 23.
Następny dzień tak samo i tak przez cały tydzień. A weekend?
* Budzę się o 8 (!)
* Ale wstaję o 9-10
* Jem śniadanie do 11.
* Robię coś, gram, sprzątam, cokolwiek do godziny 15
* Trochę się uczę do 17
* Potem znowu nic nie robię
* Zazwyczaj gadam na skype z ziomeczkami
* Idę spać 23
4 waga 6 ze sprawdzianu z szwabskiego! :D epic.
Ok, cu <3
Czwartunio.
Dziś dzień taki z lekka w dupke.
Wstałam o 6 i musiałam sie ogarnąć i dylać do szkoły na 7:10 na dodatkowe z angielskiego. I teraz wiem, że nic nie umiem. ;-;
Na godzince wolnej rysowałam sobie coś, co mi kompletnie nie wyszło, ale co tam. Będę rysowała więcej.
Na polskim było jak zwykle.
Na infie robiliśmy prezentacje.
Na fizyce mieliśmy alarm przeciwpożarowy.
Na historii robiliśmy dalej karte pracy, nuudy.
Na matmie liczyliśmy zadania, NAJPROSTSZE. I jeszcze błagaliśmy pana, żeby nam zadał do domu, ale on się uparł, że nic nie mamy robić.
Na gw musiałam coś czytać.. ;c
Na edb mieliśmy sprawdzian.
nie umiem ściągać.. dlaczegooo? ;c
KURWA MAĆ.
Jutro przez jakieś głupie bachory nie mogę iść na szczudła i na meetingu też mnie nie będzie..
kurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwa
jutro sprawdzianik z angielskiego i polskiego, yay.
jestem taka wkurzona.. -.-
Wstałam o 6 i musiałam sie ogarnąć i dylać do szkoły na 7:10 na dodatkowe z angielskiego. I teraz wiem, że nic nie umiem. ;-;
Na godzince wolnej rysowałam sobie coś, co mi kompletnie nie wyszło, ale co tam. Będę rysowała więcej.
Na polskim było jak zwykle.
Na infie robiliśmy prezentacje.
Na fizyce mieliśmy alarm przeciwpożarowy.
Na historii robiliśmy dalej karte pracy, nuudy.
Na matmie liczyliśmy zadania, NAJPROSTSZE. I jeszcze błagaliśmy pana, żeby nam zadał do domu, ale on się uparł, że nic nie mamy robić.
Na gw musiałam coś czytać.. ;c
Na edb mieliśmy sprawdzian.
nie umiem ściągać.. dlaczegooo? ;c
KURWA MAĆ.
Jutro przez jakieś głupie bachory nie mogę iść na szczudła i na meetingu też mnie nie będzie..
kurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwa
jutro sprawdzianik z angielskiego i polskiego, yay.
jestem taka wkurzona.. -.-
Środa - again.
Dzisiaj mam niezły zapieprz.
Po szkole szłam na zajęcia plastyczne, na których przez 1,5h rysowałam krzesło, rower i wiadro. -.-
Potem poszłam na chwilę na szczudła i sobie gadałam z Przemkiem i w ogóle.
I się spostrzegłam, że mam przejebane w życiu, bo mam kreskę jak osoby z ASP a chcę iść na architekture. :c
Znowu zostałam sama..
Julia już w ogóle się nawet nie przywita.
Kinga się przywita, pogada, ale widzę, że jakoś tak woli inne dziewczyny.
Natalia mnie nie lubi, to czuć na kilometr.
Martyna się przywita, pogada, ale woli Julię, Natalię.. to widać..
Ania nie wiem czy mnie lubi, czy nie..
A inne dziewczyny?
A chłopacy?
Paweł lubi mnie tak 50/50
Konrad.. Dla niego wydaję się nie być obojętna, ale pewnie jestem..
Patryk też mnie nie lubi.
Jasiu.. Jasiu mnie lubi.
Jestem sama..
Po szkole szłam na zajęcia plastyczne, na których przez 1,5h rysowałam krzesło, rower i wiadro. -.-
Potem poszłam na chwilę na szczudła i sobie gadałam z Przemkiem i w ogóle.
I się spostrzegłam, że mam przejebane w życiu, bo mam kreskę jak osoby z ASP a chcę iść na architekture. :c
Znowu zostałam sama..
Julia już w ogóle się nawet nie przywita.
Kinga się przywita, pogada, ale widzę, że jakoś tak woli inne dziewczyny.
Natalia mnie nie lubi, to czuć na kilometr.
Martyna się przywita, pogada, ale woli Julię, Natalię.. to widać..
Ania nie wiem czy mnie lubi, czy nie..
A inne dziewczyny?
A chłopacy?
Paweł lubi mnie tak 50/50
Konrad.. Dla niego wydaję się nie być obojętna, ale pewnie jestem..
Patryk też mnie nie lubi.
Jasiu.. Jasiu mnie lubi.
Jestem sama..
Poniedziałek ziom.
Siemanko,
byłam dzisiaj na szczudłach, i umiem już wchodzić po schodach, oczywiście jeszcze opierając się o ściane. :D wchodziłam dziś po raz pierwszy.
Na szczudłach się chciałam przejść i nikt nie chciał ze mną się przejść, to poszłam sama.
I Konrad się o mnie martwił, i mnie szukali, a nie odeszłam daleko.. ;c
I dziś bawiłam się flagą :P yay.
Pizdeczka z biologii, fuck yeah.
Dostałam 5 z matmy :c w ogóle nie jestem zadowolona z tej 5. ;-;
Chciałabym się jakoś zbliżyć do mojej klasy, do dziewczyn, by móc z nimi gadać tak jak one między sobą gadają, ale czuję się niechciana. :/
byłam dzisiaj na szczudłach, i umiem już wchodzić po schodach, oczywiście jeszcze opierając się o ściane. :D wchodziłam dziś po raz pierwszy.
Na szczudłach się chciałam przejść i nikt nie chciał ze mną się przejść, to poszłam sama.
I Konrad się o mnie martwił, i mnie szukali, a nie odeszłam daleko.. ;c
I dziś bawiłam się flagą :P yay.
Pizdeczka z biologii, fuck yeah.
Dostałam 5 z matmy :c w ogóle nie jestem zadowolona z tej 5. ;-;
Chciałabym się jakoś zbliżyć do mojej klasy, do dziewczyn, by móc z nimi gadać tak jak one między sobą gadają, ale czuję się niechciana. :/
niedziela...
Hahaha, kocham tych ludzi.
To jest moje zdjęcie profilowe. A obok Ania, Julia i Paweł postanowili mi wkleić twarze Konrada. :D
Kocham kocham kocham ich. <3
Dzisiaj cały dzień spędzam na nauce geografii i robieniu zadań z matmy, epic day.
Ogólnie to wrzucę parę zdjęć z imprezki i kilka z chorej głowy Pawła i mojej.
![]() |
| iphone w spodniach |
![]() |
| Wyzwolona Natalia |
![]() |
| Konrad sok pomarańczowy |
| Po co się uśmiechnąć, co nie? |
![]() |
| moje dzieło xd |
![]() |
| "z kim ja żyje" |
![]() |
| nudziło nam się więc jedliśmy cytryny |
![]() |
| nasz znak firmowy |
FIGLIKI
To co było wczoraj... Nigdy tego nie zapomnę..
Ale to co mój umysł wczorajszej nocy stworzył jest jeszcze lepsze.
*sen*
WARNING:*Imiona zostały celowo zmienione.
Głośna muzyka, ona siedzi koło niego, ale nie rozmawiają ze sobą. Ona zajęta jest drażnieniem się z kolegą a on siedzi z nikim nie rozmawiając.
- Idziesz sypnąć? - spytał nagle. Ona odpowiedziała przyjacielskim "yhy" i poszli.
Udali się do męskiej ubikacji, bo tylko tam sprzyjały warunki ciągłej pustki i ciszy. Byli tam sami. Działo się to co miało się dziać, sypnęli, wciągnęli. Ona już miała zamiar iść, ale on nie dał jej na to szansy.
- Poczekaj - powiedział nie patrząc jej w oczy - mogę coś spróbować?
- Hmm, okay - odpowiedziała, po czym wróciła na miejsce koło niego i czekała na to, co zrobi.
- Zamknij oczy na chwilę.
Ona zamknęła oczy, a raczej zasłoniła je dłonią.
- Co masz zamiar zrobić, mam się bać?
- Nie nie, spokojnie.
On spojrzał na nią, wyglądała pięknie, szczególnie w tym świetle. Zaśmiał się pod nosem przypominając sobie jak to było, gdy spojrzał na nią pierwszy raz, że jej wzrok sprawił, że on nie może o niej zapomnieć. Dzisiaj miał się w końcu odważyć i dowiedzieć, czy czuje do niego to samo. Bezszelestnie podszedł do niej tak blisko jak mógł. Serce biło mu jak młot pneumatyczny. Zbliżył twarz do jej twarzy i złożył na jej ustach krótki, ale znaczący pocałunek. Szybkim krokiem odsunął się od niej trochę. Ona zdjęła rękę z oczu, spojrzała na niego wzrokiem w stylu "O co Ci chodzi?".
- Podobasz mi się - zaczął cicho - i... mówili mi, że mam to zrobić..
Ona nie odpowiedziała, tylko się uśmiechnęła. Podeszła i wtuliła się w niego.
- Ty mi się też podobasz - powiedziała mu na ucho.
On uśmiechnął się, przytulił ją mocniej, był szczęśliwy, że jest przy niej tak blisko. Czuł jej perfumy, które wzmacniały to szczęście. Uścisk nie trwał długo, gdyż czuli, że muszą sobie coś powiedzieć.
- Jacy "oni"? - spytała wreszcie.
- No... Kasia* o tym wiedziała, Witek*..
- Kasia*.. Dlatego na prawie każdej lekcji gadaliście?
- Namawiała mnie, że mam Ci w końcu powiedzieć..
- Ale?
- Ale.. ja nie byłem pewny. Myślałem, że to inaczej się potoczy, że Ty nie..
- Chciałeś, żeby tak było?
- Nie! Chciałem by było, tak jak się stało..
Dziewczyna uśmiechnęła się lekko, ale w sercu miała mętlik. Patrzyła smutnym wzrokiem na drzwi, jakby szukała tam jakiejś kartki z tekstem, który może mu powiedzieć. Chłopak podszedł do niej i przytulił ją do siebie.
- Hej.. - zaczął opierając swoją głowę o jej - Ładnie dziś wyglądasz.. i zawsze..
Chłopak chwycił ją za rękę a ona się uśmiechnęła dalej patrząc na drzwi.
- Nie chcę by to się skończyło dzisiaj.
- To, co nawet się nie zaczęło?
- Ah no właśnie..
Odsunął się od niej i patrzył na nią. Ona spojrzała na niego i czekała na ten ruch.
- Czy.. Ty chcesz..
- Tak.. Bardzo chcę - powiedziała patrząc mu w oczy i uśmiechnęła się.
Wychodząc złapał ją za rękę..
I DALEJ NIE PAMIĘTAM :c
*koniec snu*
dziwnym przypadkiem On i Ona wyglądali jak Konrad i ja.. hymhymhym :D
Nie jadłam śniadania bo nie ma nic do jedzenia :c
szmutno mi z lekka.
Ale to co mój umysł wczorajszej nocy stworzył jest jeszcze lepsze.
*sen*
WARNING:*Imiona zostały celowo zmienione.
Głośna muzyka, ona siedzi koło niego, ale nie rozmawiają ze sobą. Ona zajęta jest drażnieniem się z kolegą a on siedzi z nikim nie rozmawiając.
- Idziesz sypnąć? - spytał nagle. Ona odpowiedziała przyjacielskim "yhy" i poszli.
Udali się do męskiej ubikacji, bo tylko tam sprzyjały warunki ciągłej pustki i ciszy. Byli tam sami. Działo się to co miało się dziać, sypnęli, wciągnęli. Ona już miała zamiar iść, ale on nie dał jej na to szansy.
- Poczekaj - powiedział nie patrząc jej w oczy - mogę coś spróbować?
- Hmm, okay - odpowiedziała, po czym wróciła na miejsce koło niego i czekała na to, co zrobi.
- Zamknij oczy na chwilę.
Ona zamknęła oczy, a raczej zasłoniła je dłonią.
- Co masz zamiar zrobić, mam się bać?
- Nie nie, spokojnie.
On spojrzał na nią, wyglądała pięknie, szczególnie w tym świetle. Zaśmiał się pod nosem przypominając sobie jak to było, gdy spojrzał na nią pierwszy raz, że jej wzrok sprawił, że on nie może o niej zapomnieć. Dzisiaj miał się w końcu odważyć i dowiedzieć, czy czuje do niego to samo. Bezszelestnie podszedł do niej tak blisko jak mógł. Serce biło mu jak młot pneumatyczny. Zbliżył twarz do jej twarzy i złożył na jej ustach krótki, ale znaczący pocałunek. Szybkim krokiem odsunął się od niej trochę. Ona zdjęła rękę z oczu, spojrzała na niego wzrokiem w stylu "O co Ci chodzi?".
- Podobasz mi się - zaczął cicho - i... mówili mi, że mam to zrobić..
Ona nie odpowiedziała, tylko się uśmiechnęła. Podeszła i wtuliła się w niego.
- Ty mi się też podobasz - powiedziała mu na ucho.
On uśmiechnął się, przytulił ją mocniej, był szczęśliwy, że jest przy niej tak blisko. Czuł jej perfumy, które wzmacniały to szczęście. Uścisk nie trwał długo, gdyż czuli, że muszą sobie coś powiedzieć.
- Jacy "oni"? - spytała wreszcie.
- No... Kasia* o tym wiedziała, Witek*..
- Kasia*.. Dlatego na prawie każdej lekcji gadaliście?
- Namawiała mnie, że mam Ci w końcu powiedzieć..
- Ale?
- Ale.. ja nie byłem pewny. Myślałem, że to inaczej się potoczy, że Ty nie..
- Chciałeś, żeby tak było?
- Nie! Chciałem by było, tak jak się stało..
Dziewczyna uśmiechnęła się lekko, ale w sercu miała mętlik. Patrzyła smutnym wzrokiem na drzwi, jakby szukała tam jakiejś kartki z tekstem, który może mu powiedzieć. Chłopak podszedł do niej i przytulił ją do siebie.
- Hej.. - zaczął opierając swoją głowę o jej - Ładnie dziś wyglądasz.. i zawsze..
Chłopak chwycił ją za rękę a ona się uśmiechnęła dalej patrząc na drzwi.
- Nie chcę by to się skończyło dzisiaj.
- To, co nawet się nie zaczęło?
- Ah no właśnie..
Odsunął się od niej i patrzył na nią. Ona spojrzała na niego i czekała na ten ruch.
- Czy.. Ty chcesz..
- Tak.. Bardzo chcę - powiedziała patrząc mu w oczy i uśmiechnęła się.
Wychodząc złapał ją za rękę..
I DALEJ NIE PAMIĘTAM :c
*koniec snu*
dziwnym przypadkiem On i Ona wyglądali jak Konrad i ja.. hymhymhym :D
Nie jadłam śniadania bo nie ma nic do jedzenia :c
szmutno mi z lekka.
SKAJPAJ
Siedzę na skajpaju z Pawłem, Kingą, Martyną, Julią, Natalią, Anią i Benjaminem i sikam ze śmiechu.
tak. ten dzień był spoko.
niewidzialna?
Przyszłam do szkoły, weszłam do świetlicy.
Nikt nie zauważył, że weszłam, poza Konradem, który powiedział mi cześć.
Julia zauważyła dopiero przed historią.
Paweł z Kingą dopiero PO historii.
CZY JA JESTEM DZISIAJ NIEWIDZIALNA CZY O CO CHODZI?
Chcę, żeby ten tydzień się już skończył.
A Julia mi znowu napisała, że nie ma siły, żeby ze mną pisać.
Nie no, spoko.
Pojutrze figliki, mam sukienkę, buty, jedyne czego nie mam to nastroju żeby tam w ogóle być.
Zaraz idę jeść i af af. Potem poczytam książkę, pójdę spać.
Wstanę, umyję włosy, ubiorę się, zjem, pójdę do szkoły, postaram się zachowywać znośnie, wrócę do domu, zjem, zrobię lekcje, i nie wiem co jeszcze będę mogła porobić.
CHCĘ PRZEŻYĆ.
Przeżyć te 3 lata, niestety zapowiadają się nie najlepszymi ;/
Nikt nie zauważył, że weszłam, poza Konradem, który powiedział mi cześć.
Julia zauważyła dopiero przed historią.
Paweł z Kingą dopiero PO historii.
CZY JA JESTEM DZISIAJ NIEWIDZIALNA CZY O CO CHODZI?
Chcę, żeby ten tydzień się już skończył.
A Julia mi znowu napisała, że nie ma siły, żeby ze mną pisać.
Nie no, spoko.
Pojutrze figliki, mam sukienkę, buty, jedyne czego nie mam to nastroju żeby tam w ogóle być.
Zaraz idę jeść i af af. Potem poczytam książkę, pójdę spać.
Wstanę, umyję włosy, ubiorę się, zjem, pójdę do szkoły, postaram się zachowywać znośnie, wrócę do domu, zjem, zrobię lekcje, i nie wiem co jeszcze będę mogła porobić.
CHCĘ PRZEŻYĆ.
Przeżyć te 3 lata, niestety zapowiadają się nie najlepszymi ;/
WTOREK
NIE OGARNIECIE NIEMCA.
Siedzimy sobie spokojnie i mamy dział TECHNIK, sprzęty typu telefon itp.
Pada słówko der Fön (suszarka). Pan mówi, że to daje ciepło, suszyć można. A mądra Justyna na to, że...
- Może kaloryfer?
Co tam, że klasa się śmiała potem ze mnie resztę lekcji.
Potem pan mówi coś po niemiecku, a jak to w niemieckim jest dużo sch. I again mądra Justyna mówi, że..
- To szmutne.
Co tam, że klasa się ze mnie śmiała AGAIN, co tam, że płakałam ze śmiechu a oni się znowu ze mnie śmiali.
Na niemieckim czuję się jak taki fejm, wymyślam najlepsze teksty, typu -Przypadek? I glaube nicht; szmutne; Fön - kaloryfer.
A tak w ogóle na niemieckim zawsze pan pyta mnie pierwszą, czy to ma być żart?!
Jutro na 10.30, wyśpię się FUCK YEAH.
MAAAM MOJĄ CZAPECZKĘ <3
Moja mama powiedziała, że "chyba zrezygnujemy ze szczudeł, masz takie słabe oceny z matematyki"
CZY 3- Z MATMY TO ZŁA OCENA? chyba w gimnazjum :c
w piątek filgliki a ja nie mam sukienki, piknie :|
Siedzimy sobie spokojnie i mamy dział TECHNIK, sprzęty typu telefon itp.
Pada słówko der Fön (suszarka). Pan mówi, że to daje ciepło, suszyć można. A mądra Justyna na to, że...
- Może kaloryfer?
Co tam, że klasa się śmiała potem ze mnie resztę lekcji.
Potem pan mówi coś po niemiecku, a jak to w niemieckim jest dużo sch. I again mądra Justyna mówi, że..
- To szmutne.
Co tam, że klasa się ze mnie śmiała AGAIN, co tam, że płakałam ze śmiechu a oni się znowu ze mnie śmiali.
Na niemieckim czuję się jak taki fejm, wymyślam najlepsze teksty, typu -Przypadek? I glaube nicht; szmutne; Fön - kaloryfer.
A tak w ogóle na niemieckim zawsze pan pyta mnie pierwszą, czy to ma być żart?!
Jutro na 10.30, wyśpię się FUCK YEAH.
MAAAM MOJĄ CZAPECZKĘ <3
Moja mama powiedziała, że "chyba zrezygnujemy ze szczudeł, masz takie słabe oceny z matematyki"
CZY 3- Z MATMY TO ZŁA OCENA? chyba w gimnazjum :c
w piątek filgliki a ja nie mam sukienki, piknie :|
SIEMA
WCHODZĘ PRZED CHWILĄ NA BLOGA I MAM 1010 WYŚWIETLEŃ, FAJNIE. :3
*mrożącakrewwżyłachhistoria*
wracam sobie z miasta, zdejmuję glany, mama mówi, że mam iść do biedronki, zakładam glany, ide, wracam, zdejmuje glany, mama mówi, że mam iść po jedzenie dla pieseła, ZAKŁADAM GLANY, IDE
mega wkurwiona
na przeciw idzie jakaś gimbusiara i się patrzy na moje glany i żuje gume jak dziwka.
J(a): Co się patrzysz?!
G(imb): Po to mam oczy.
J: Zaraz możesz ich nie mieć.
:O ja nawet nie wiedziałam, że mogę być tak agresywna. Gimb się tak speszył i prawie uciekała biegiem jak zaczęłam powoli iść do sklepu dalej.
mówcie mi szczała
*koniecmrożącejkrewwżyłachhistorii*
kurwakurwakurwakurwakurwa
julia miała mi dzisiaj przynieść czapke, kurwa, nie przyniosła. -.-
będę ją miała dopiero JUTRO. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
jak wróciłam ^ to zjadłam tyle kanapek, że masakra.
musze sie spakować, nie mam wf, musze poszukać rzeczy na wf. ;C
spędziłam kawałek dnia z Moniką, fajnie spotkać ja po miesiącu rozłąki, mam nadzieję na więcej takich spotkań. :3
*mrożącakrewwżyłachhistoria*
wracam sobie z miasta, zdejmuję glany, mama mówi, że mam iść do biedronki, zakładam glany, ide, wracam, zdejmuje glany, mama mówi, że mam iść po jedzenie dla pieseła, ZAKŁADAM GLANY, IDE
mega wkurwiona
na przeciw idzie jakaś gimbusiara i się patrzy na moje glany i żuje gume jak dziwka.
J(a): Co się patrzysz?!
G(imb): Po to mam oczy.
J: Zaraz możesz ich nie mieć.
:O ja nawet nie wiedziałam, że mogę być tak agresywna. Gimb się tak speszył i prawie uciekała biegiem jak zaczęłam powoli iść do sklepu dalej.
mówcie mi szczała
*koniecmrożącejkrewwżyłachhistorii*
kurwakurwakurwakurwakurwa
julia miała mi dzisiaj przynieść czapke, kurwa, nie przyniosła. -.-
będę ją miała dopiero JUTRO. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
jak wróciłam ^ to zjadłam tyle kanapek, że masakra.
musze sie spakować, nie mam wf, musze poszukać rzeczy na wf. ;C
spędziłam kawałek dnia z Moniką, fajnie spotkać ja po miesiącu rozłąki, mam nadzieję na więcej takich spotkań. :3
WIECZÓR
Beka, jutro mam tyle do roboty, jak to mama mi zaczęła gadać dzisiaj, a jeszcze może Julka wpadnie z moją czapeczką to już w ogóle *o*.
ta kreska. <3
NA PIERWSZY RZUT OKA, NIE WIDAĆ ŻE CIĘ KOCHAM.
ta kreska. <3
NA PIERWSZY RZUT OKA, NIE WIDAĆ ŻE CIĘ KOCHAM.
Niedziela rano
Jest 10, moja mama w kościele, tata przed laptopem, obiad już prawie zrobiony, a ja dopiero co się obudziłam i jem śniadanie. Za dwa dni zobaczę moją czaaapkeeee <3 Jutro będe się uczyć, nie ma bata, że nie będę. Muszę się uczyć na niemiecki trochę, żeby wiedzieć jak i co, tak. Postanowiłam się wziąć w końcu za naukę, bo na razie marnie mi to wychodzi..
Moje "piękne" ocenki. :3 Mam wszystkie oceny, od 1 do 6, fuck yeah. :D Jestem zadowolona, że ten blog się tak długo trzyma, bo ja zazwyczaj mam słomiany zapał i mi się wszystko po kilku razach nudzi, ale są rzeczy, od których się, mam nadzieję, nie wyrwę to szczudła, blog i muzyka. Tak, z tego ostatniego na bank nie zrezygnuję, chcę tylko nowy telefon z kablem USB i zestawem słuchawkowym. *O* Wczoraj po raz pierwszy od początku roku mogłam usiąść wygodnie i pooglądać cały dzień i noc filmiki na yt, moje zaległości :O Jedyne czego oczekuję od moich ocen to to, żeby mieć z biologii, chemii i geografii ponad 3 albo 3. z historii mogę mieć też 3. 3 to dobra ocena, taka pośrednia. :D
Ok, śniadanko zjedzone, spadam.
CU <3
Sooobooooota
Jak mi się nudziiii, maaaaaaaasaaaaaaaaakraaaaaaaaaaaaaaaa!
Miałam z Moniką iść dzisiaj do Maka a potem do mnie ale się źle czuje i nie poszłyśmy, no kurwa.
Moja czapeczka jest w Brusach, będe ją miała we wtorek <3 <3 <3
Dzisiaj mi sie tak nudziło, że sprzątnęłam w szafie i z dumą mogę powiedzieć, że cel jest coraz bliżej.
Miałam z Moniką iść dzisiaj do Maka a potem do mnie ale się źle czuje i nie poszłyśmy, no kurwa.
Moja czapeczka jest w Brusach, będe ją miała we wtorek <3 <3 <3
Dzisiaj mi sie tak nudziło, że sprzątnęłam w szafie i z dumą mogę powiedzieć, że cel jest coraz bliżej.
Weeeekend
W końcu weekend.
Dalej nie mam czapki
Jutro all day z Moniką
Wykrakałam
no ale dobra, zobaczymy jak to się potoczy
mam pęcherz od glanów :c
siedzę sobie
słuchając pidżamy porno
byłam dziś na szczudłach
potem sobie na pół godzinki skoczyłam zobaczyć na meeting.
nic nie piłam
ale mama wie lepiej przecież
ja już nie chce myśleć
o niczym
bo ja zawsze zapeszam
wykracze
i dupa potem
no ale spoko
zobaczymy jak to będzie
to niby dziewczyna wybiera chłopaka
ale gorzej jak chłopak tej dziewczyny nie wybierze
a wybierze inną
a ja znowu sama
nie mam nikogo
a Julia mówiła, że mam ją
a ja czuję, że nie mam
ona ma Pawła
mnie ma każdy
ja nie mam nikogo
mam tylko muzykę
ona nie zdradzi
jest zawsze
pomoże
bez słów
ale też rani
jeżeli przypomina
to nie muzyka rani
to wspomnienia z nią związane
Dalej nie mam czapki
Jutro all day z Moniką
Wykrakałam
no ale dobra, zobaczymy jak to się potoczy
mam pęcherz od glanów :c
siedzę sobie
słuchając pidżamy porno
byłam dziś na szczudłach
potem sobie na pół godzinki skoczyłam zobaczyć na meeting.
nic nie piłam
ale mama wie lepiej przecież
ja już nie chce myśleć
o niczym
bo ja zawsze zapeszam
wykracze
i dupa potem
no ale spoko
zobaczymy jak to będzie
to niby dziewczyna wybiera chłopaka
ale gorzej jak chłopak tej dziewczyny nie wybierze
a wybierze inną
a ja znowu sama
nie mam nikogo
a Julia mówiła, że mam ją
a ja czuję, że nie mam
ona ma Pawła
mnie ma każdy
ja nie mam nikogo
mam tylko muzykę
ona nie zdradzi
jest zawsze
pomoże
bez słów
ale też rani
jeżeli przypomina
to nie muzyka rani
to wspomnienia z nią związane
Jak ja nienawidzę Twojej generacji, Twoja generacja chora od przemocy, Twoja generacja przekleństwo fryzjerów, Speedy i tłuste oczy
Daj dziecku kamere..
Wow, dwa wpisy jednego dnia, szaaał. :D
Mojej czapki nadal nie ma... Julia mówi, że POWINNA BYĆ JUTRO a ja kurwa nie chce czekać do jutra..
Jutro szczudła a w sobotę idę gdzieś z Moniką i potem do mnie i będziemy coś oglądać zapewne.
Tak, nudzi mi się. :C
ogólnie to się tak trochę wczoraj zdziwiłam, jak mama zobaczyła, że mam glany, do tego ubrałam jeszcze czerwoną drwalską koszulę to normalnie nie uwierzyłam jak mówiła, że wyglądam super i że trzeba mi kupić skórzaną kurtkę.. :O jakoś nigdy nie zauważyłam, żeby popierała to, w co się ubieram, jaki mam styl..
zauważyłam, że nikomu z mojej klasy nie można niczego powiedzieć, bo rozchodzi się to szybciej niż światło... to smutne, że nie mogę nikomu nic powiedzieć, no ale dobra.. lepiej mi się pisze o tym tutaj, chociaż wiem że to złe, bo w ten sposób zamykam się w sobie i potem będę miała problemy z rozmawianiem.. jakoś coraz gorzej dogaduję się z Julią a coraz lepiej z Kingą.. nie wiem czemu, Julia ma teraz chłopaka, a to oznacza, że mniej czasu spędza ze mną.. z nami.. mam wylane po części na Konrada, traktuję go jak każdego innego kolege z klasy.
Spoko.
Mojej czapki nadal nie ma... Julia mówi, że POWINNA BYĆ JUTRO a ja kurwa nie chce czekać do jutra..
Jutro szczudła a w sobotę idę gdzieś z Moniką i potem do mnie i będziemy coś oglądać zapewne.
Tak, nudzi mi się. :C
ogólnie to się tak trochę wczoraj zdziwiłam, jak mama zobaczyła, że mam glany, do tego ubrałam jeszcze czerwoną drwalską koszulę to normalnie nie uwierzyłam jak mówiła, że wyglądam super i że trzeba mi kupić skórzaną kurtkę.. :O jakoś nigdy nie zauważyłam, żeby popierała to, w co się ubieram, jaki mam styl..
zauważyłam, że nikomu z mojej klasy nie można niczego powiedzieć, bo rozchodzi się to szybciej niż światło... to smutne, że nie mogę nikomu nic powiedzieć, no ale dobra.. lepiej mi się pisze o tym tutaj, chociaż wiem że to złe, bo w ten sposób zamykam się w sobie i potem będę miała problemy z rozmawianiem.. jakoś coraz gorzej dogaduję się z Julią a coraz lepiej z Kingą.. nie wiem czemu, Julia ma teraz chłopaka, a to oznacza, że mniej czasu spędza ze mną.. z nami.. mam wylane po części na Konrada, traktuję go jak każdego innego kolege z klasy.
Spoko.
Czwartek?
Jutro szczudła, again. kocham to <3
Mam glany, w końcu <3
Nienawidzę mojego interneta. Ja sobie chce pidżame porno posłuchać a tu kuźwa co kilka sekund mi staje, żeby buforować.
No nic, trzeba robić lekcje, CU <3
Mam glany, w końcu <3
Nienawidzę mojego interneta. Ja sobie chce pidżame porno posłuchać a tu kuźwa co kilka sekund mi staje, żeby buforować.
No nic, trzeba robić lekcje, CU <3
Wtorekkk
Wtorek, a mojej czapki nadal nie ma! No kurwa. :c
Z wczoraj na dzisiaj spała u mnie Marta, dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że ma glany, czyli buty, które ja chcę od zarania dziejów, ale mama nie chce mi ich kupić ;//
Potrzebuję zdziebko hajsu i pochodzić z kimś, Martyną czy kimś po second handach.
I tak, dużo osób myśli, że jak ktoś kupuje w takich sklepach to zaraz biedak i w ogóle. A jak dla mnie to sklep jak normalny, i czasem przy odrobinie szczęścia można znaleźć coś, co jest fajne, coś co można w kreatywny sposób przerobić by móc to nosić.. Mi by wystarczyła stówa a obkupiłabym się z nawiązką..
Potrzebuję kilka luźnych, męskich najlepiej ale w małych rozmiarach, żebym nie wyglądała jak w prześcieradle; koszulek, czerwoną koszulę, najlepiej taką jaką mają drwale, kilka spoko bluz i moro rurki..
I ŁAŃCUCH. I naszywki ;-;.
Z wczoraj na dzisiaj spała u mnie Marta, dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że ma glany, czyli buty, które ja chcę od zarania dziejów, ale mama nie chce mi ich kupić ;//
Potrzebuję zdziebko hajsu i pochodzić z kimś, Martyną czy kimś po second handach.
I tak, dużo osób myśli, że jak ktoś kupuje w takich sklepach to zaraz biedak i w ogóle. A jak dla mnie to sklep jak normalny, i czasem przy odrobinie szczęścia można znaleźć coś, co jest fajne, coś co można w kreatywny sposób przerobić by móc to nosić.. Mi by wystarczyła stówa a obkupiłabym się z nawiązką..
Potrzebuję kilka luźnych, męskich najlepiej ale w małych rozmiarach, żebym nie wyglądała jak w prześcieradle; koszulek, czerwoną koszulę, najlepiej taką jaką mają drwale, kilka spoko bluz i moro rurki..
I ŁAŃCUCH. I naszywki ;-;.
Weekend bez prądu!!
Tak, cały weekend, od piątku po południu do dzisiaj przed południem nie miałam dostępu do prądu i wiecie co?
Dałam radę!
Wieczorami zapalaliśmy świece, epicki półmrok, było trochę problemów z przechowywaniem jedzenia, ale też po jakimś czasie wpadliśmy na dobry pomysł. :D
Najgorzej było, że nie miałam jak naładować telefon ani dostępu do internetu..
A dzisiaj wchodzę po raz drugi (weszłam u kuzynki) i oczywiście, 2 wiadomości, jedna od koleżanki, druga z konwersacji na której miałam 931 nowych!!!
+ 35 powiadomień - z grupy, z Spotted (muszę to unliknąć), ktoś mnie zaczepił itp.
Robię geogeo słuchając Marsów <3
RUN AWAY, RUN AWAY, I'LL ATTACK, RUN AWAY, RUN AWAY, GO CHANGE YOURSELF.
Dałam radę!
Wieczorami zapalaliśmy świece, epicki półmrok, było trochę problemów z przechowywaniem jedzenia, ale też po jakimś czasie wpadliśmy na dobry pomysł. :D
Najgorzej było, że nie miałam jak naładować telefon ani dostępu do internetu..
A dzisiaj wchodzę po raz drugi (weszłam u kuzynki) i oczywiście, 2 wiadomości, jedna od koleżanki, druga z konwersacji na której miałam 931 nowych!!!
+ 35 powiadomień - z grupy, z Spotted (muszę to unliknąć), ktoś mnie zaczepił itp.
Robię geogeo słuchając Marsów <3
RUN AWAY, RUN AWAY, I'LL ATTACK, RUN AWAY, RUN AWAY, GO CHANGE YOURSELF.
Poniedziałek.
Dowiedziałam się dziś czegoś ciekawego, na prawdę poprawiło mi humor ale i zachęciło do myślenia nad tymi kilkoma zdaniami.
*bardzo ciekawa historia*
Natalia wróciła po szczudłach do domu i do niej zadzwonili czy by nie wpadła na meeting. Na to Natalia, że ok, może wpaść i poszła. I gadali coś tam, że Janina zdradził Natalię i Kingę i Julię i rozpoczął się temat klasowych par. Było, że no Martyna z Benjaminem i wgl i że ja z Konradem. A Natalia, że czemu, dlaczego? A oni, że no oni ciągną do siebie i oni już trochę znają Konrada i byle jakiej dziewczynie fajek nie daje, i że coś tam jeszcze było, że się mną interesuje czy coś takiego i że my tyle czasu spędzamy razem i ile to on tytoniu na mnie nie stracił i czas poświęca i coś tam jeszcze było.
*koniec jakże ciekawej historii*
I tu mam problem..
Spędzamy dużo czasu razem.. razem nie mamy religii i czasami przed szkołą po mnie przyjdzie i idziemy zapalić.
Tak, palę, ale czasami.. Nie chcę wpaść w nałóg.
Ale dlaczego, skoro się mną interesuje (czy coś tam), jakoś tego nie okazuje.. ;c
HELP.
*bardzo ciekawa historia*
Natalia wróciła po szczudłach do domu i do niej zadzwonili czy by nie wpadła na meeting. Na to Natalia, że ok, może wpaść i poszła. I gadali coś tam, że Janina zdradził Natalię i Kingę i Julię i rozpoczął się temat klasowych par. Było, że no Martyna z Benjaminem i wgl i że ja z Konradem. A Natalia, że czemu, dlaczego? A oni, że no oni ciągną do siebie i oni już trochę znają Konrada i byle jakiej dziewczynie fajek nie daje, i że coś tam jeszcze było, że się mną interesuje czy coś takiego i że my tyle czasu spędzamy razem i ile to on tytoniu na mnie nie stracił i czas poświęca i coś tam jeszcze było.
*koniec jakże ciekawej historii*
I tu mam problem..
Spędzamy dużo czasu razem.. razem nie mamy religii i czasami przed szkołą po mnie przyjdzie i idziemy zapalić.
Tak, palę, ale czasami.. Nie chcę wpaść w nałóg.
Ale dlaczego, skoro się mną interesuje (czy coś tam), jakoś tego nie okazuje.. ;c
HELP.
Poniósł nas melanż.
NIE OGARNIAM CO SIĘ WCZORAJ DZIAŁO.
Nie pamiętam połowy, ktoś mi powiedział, że przewróciłam dwa razy szisze, która spaliła kawałek dywanu Rafała, ale jest spoko.
Zmieszałam wódkę, nalewkę, sok, wodę, cukierki, paluszki, ogórki, szisze i tabake.
Dzwoni mama, idę na dół odebrać:
J: Tak słucham.
M: No cześć i jak tam, czemu jest takie echo?
J: Bo Julia ma pusto w domu.
*epic*
Leżę sobie i Julka mówi, że mam wstać, bo idziemy. Kinga rzuciła mi buty pod nogi a ja podniosłam nogi i tak mówię "Załóżcie mi bo ja nie jestem w stanie" i hahaha, Kinga i Alanem zakładali mi buty i podwinęli spodnie tak, że wyglądałam mega swag.
*
Wracając przepraszałam i płakałam, że jestem taka głupia, że czego ja tam nie zrobiłam..
Julka złapała mi kotka i go dała i idziemy sobie ja trzymając kota i tak mówię, że "Ale ja nie mogę go wziąć, on ma obrożę, on jest czyiś, ktoś go kocha".
JEDNYM SŁOWEM: wow
Nie pamiętam połowy, ktoś mi powiedział, że przewróciłam dwa razy szisze, która spaliła kawałek dywanu Rafała, ale jest spoko.
Zmieszałam wódkę, nalewkę, sok, wodę, cukierki, paluszki, ogórki, szisze i tabake.
Dzwoni mama, idę na dół odebrać:
J: Tak słucham.
M: No cześć i jak tam, czemu jest takie echo?
J: Bo Julia ma pusto w domu.
*epic*
Leżę sobie i Julka mówi, że mam wstać, bo idziemy. Kinga rzuciła mi buty pod nogi a ja podniosłam nogi i tak mówię "Załóżcie mi bo ja nie jestem w stanie" i hahaha, Kinga i Alanem zakładali mi buty i podwinęli spodnie tak, że wyglądałam mega swag.
*
Wracając przepraszałam i płakałam, że jestem taka głupia, że czego ja tam nie zrobiłam..
Julka złapała mi kotka i go dała i idziemy sobie ja trzymając kota i tak mówię, że "Ale ja nie mogę go wziąć, on ma obrożę, on jest czyiś, ktoś go kocha".
JEDNYM SŁOWEM: wow
Party mode!!
Jutro imprezka w Brusach u Rafałka.
Mogę iść, ale nie mam transportu.. :c
Trzeba coś skołować, szybko!!!
Dzisiaj nie będzie żadnych żalów jak to Konradowi się nie podobam czy coś takiego..
Nie mam po prostu chęci by niszczyć sobie humor, który nie jest najlepszy, ale też nie mam ochoty płakać.
Mogę iść, ale nie mam transportu.. :c
Trzeba coś skołować, szybko!!!
Dzisiaj nie będzie żadnych żalów jak to Konradowi się nie podobam czy coś takiego..
Nie mam po prostu chęci by niszczyć sobie humor, który nie jest najlepszy, ale też nie mam ochoty płakać.
AAAAAAAAAAAA!
Nienawidzę matmy.. Znaczy.. Kocham ją, ale totalnie nie czaje ;c
Robię zadania z matmy. Nie chce mi się, ale je robię.. Hmm.. Może przepiszę odpowiedzi z tyłu książki. Good idea is good idea.
DOSTAŁAM4ZHISTORIIDOSTAŁAM4ZHISTORIIDOSTAŁAM4ZHISTORIIDOSTAŁAM4ZHISTORII
Mam plecak, nie mam naszywek, muszę go wyprać, kupić naszywki, agrafki też muszę kupić, wpiąć naszywki, wybrać naszywki najpierw, prędzej dostać adres strony z której będą naszywki kupowane, wybrać naszywki, powiedzieć Filipowi jakie naszywki, czekać aż naszywki przyjadą, muszę ogarnąć jak się nosi ten plecak, po co są te haczyki (?) i się do niego przyzwyczaić, to ma być mój plecak, mam go pokochać. Tak bardzo rock.
Robię zadania z matmy. Nie chce mi się, ale je robię.. Hmm.. Może przepiszę odpowiedzi z tyłu książki. Good idea is good idea.
DOSTAŁAM4ZHISTORIIDOSTAŁAM4ZHISTORIIDOSTAŁAM4ZHISTORIIDOSTAŁAM4ZHISTORII
Wtorek
Yay, Konrad przyniósł mi do szkoły marchewki i je sobie jadłam. <3
Na matmie był kolejny temat z kategorii "Mózg rozjebany".
Na pp dowiedziałam się że w piątek jest sprawdzian, pogadałam z Filipem i dostałam w nos w jego głowy kiedy kazał mi powąchać jego włosy. Boże, one były jak jedwab. :O
Na niemieckim robiliśmy zadania i dowiedziałam się, że Kinga miała i w podstawówce i w gimnazjum niemiecki, ale nie kontynuuje go, bo "nie umie"..
Na wf dostałam 2 za bieganie. yay, powiem o tym mamie, że mam 2 za bieganie a dlaczego? Bo tak trochę jak biegam to się duszę. wow
Edukuję małe dzieci.. :D Nie ma to jak odrabiać angielskiego przy pięknych nutach 30 Seconds To Mars - This is War (Album).
Zdjęłam kolczyk, było z tym trochę trudności, ale myślę, że poradzę sobie z włożeniem go z powrotem. :O
Na matmie był kolejny temat z kategorii "Mózg rozjebany".
Na pp dowiedziałam się że w piątek jest sprawdzian, pogadałam z Filipem i dostałam w nos w jego głowy kiedy kazał mi powąchać jego włosy. Boże, one były jak jedwab. :O
Na niemieckim robiliśmy zadania i dowiedziałam się, że Kinga miała i w podstawówce i w gimnazjum niemiecki, ale nie kontynuuje go, bo "nie umie"..
Na wf dostałam 2 za bieganie. yay, powiem o tym mamie, że mam 2 za bieganie a dlaczego? Bo tak trochę jak biegam to się duszę. wow
Edukuję małe dzieci.. :D Nie ma to jak odrabiać angielskiego przy pięknych nutach 30 Seconds To Mars - This is War (Album).
Zdjęłam kolczyk, było z tym trochę trudności, ale myślę, że poradzę sobie z włożeniem go z powrotem. :O
Poniedziałek
Tak jak nienawidziłam w gimnazjum wstawać w poniedziałek rano by zapieprzać do tej głupiej szkoły by znosić tych głupich ludzi i jeszcze głupszych nauczycieli, nosząc na plecach głupi ciężki plecak; tak bardzo teraz pięknie mi się wstaje i idzie to szkoły, w której mam przyjaciół, w której wiem, że beze mnie nie byłoby tak samo, do nauczycieli, którzy są wyluzowani i wyrozumiali, do ludzi, z którymi się śmieję częściej niż płaczę w domu.
Na biologii stwierdziłam, że będę zdawała maturę z geografii, biologii i chemii, a nie z fizyki, ja, mat-fiz.
Na matmie robiliśmy zadania, byłam przy tablicy, przyszła moja mama po przerwie.
Na geografii mieliśmy zadanie domowe, potrzebuję podręcznik. tak bardzo yeah.
Na wosie nie robiliśmy nic, chyba. ;O
Na polskim gadaliśmy, czytaliśmy, i ja, siedząc z jednej strony sali "porozumiewałam" się z Konradem, siedzącym z drugiej strony sali.
Na chemii było podobnie, mam przeczucie, że następną prezentacja będziemy robić razem, z Julią, Kingą, Konradem, Anią, Natalią i Pauliną.. yay.
Teraz siedzę w domu i jestem zła na siebie i na Pawła. Za co? Przez niego znowu obgryzam paznokcie. :F
Czekam na mamę aż wróci z pracy i powie, co mój kochany pan wychowawca powiedział jej na mój temat. Już się boję. 0.0
Gadam z nim, śmieję się z nim. :D jest progress.
Na biologii stwierdziłam, że będę zdawała maturę z geografii, biologii i chemii, a nie z fizyki, ja, mat-fiz.
Na matmie robiliśmy zadania, byłam przy tablicy, przyszła moja mama po przerwie.
Na geografii mieliśmy zadanie domowe, potrzebuję podręcznik. tak bardzo yeah.
Na wosie nie robiliśmy nic, chyba. ;O
Na polskim gadaliśmy, czytaliśmy, i ja, siedząc z jednej strony sali "porozumiewałam" się z Konradem, siedzącym z drugiej strony sali.
Na chemii było podobnie, mam przeczucie, że następną prezentacja będziemy robić razem, z Julią, Kingą, Konradem, Anią, Natalią i Pauliną.. yay.
Teraz siedzę w domu i jestem zła na siebie i na Pawła. Za co? Przez niego znowu obgryzam paznokcie. :F
Czekam na mamę aż wróci z pracy i powie, co mój kochany pan wychowawca powiedział jej na mój temat. Już się boję. 0.0
Gadam z nim, śmieję się z nim. :D jest progress.
Oddaj!
Ja chcę mój telefon z powrotem.. Nie widziałam go od piątku, a Natalia nie chce mi go oddać :c
Wczoraj pisała, że na bank mi go wczoraj odda. Potem mi napisała, że przyniesie go dzisiaj rano. I co? DALEJ GO NIE MAM A JEST GODZINA 15!
Zaczęłam słuchać rocka.. Czy to dobre stwierdzenie, że dopiero teraz zaczęłam, jak słuchałam go już kilka miesięcy temu? Chodzi mi o to, że teraz nie słucham tylko i wyłącznie Marsów (jeżeli chodzi o rock) tylko sobie włączę Nirvanę, Systemem też nie pogardzę.. Jedyne co mnie przeraża i załamuje zarazem to to, że żeby "zaistnieć" w tej grupce ludzi słuchających rock musiałabym posłuchać wszystkich starych utworów, znać na pamięć wszystkie piosenki Dżemu, Guns & Roses itp.. Takie przynajmniej jest moje zdanie.
Potrzebuję:
-glany
-plecak i naszywki
-spodnie moro rurki, nie mam pojęcia skąd, ale chce :3
-czerwoną koszulę nową
-książki do szkoły też się przydadzą
Kurwa, znowu do mnie przyszli do domu ludzie, którzy gadają o Bogu.. a ja przecież nie wierze!
ale oczywiście mam za dobre serduszko, żeby ich spławić.. :c
ODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁ
Wczoraj pisała, że na bank mi go wczoraj odda. Potem mi napisała, że przyniesie go dzisiaj rano. I co? DALEJ GO NIE MAM A JEST GODZINA 15!
Zaczęłam słuchać rocka.. Czy to dobre stwierdzenie, że dopiero teraz zaczęłam, jak słuchałam go już kilka miesięcy temu? Chodzi mi o to, że teraz nie słucham tylko i wyłącznie Marsów (jeżeli chodzi o rock) tylko sobie włączę Nirvanę, Systemem też nie pogardzę.. Jedyne co mnie przeraża i załamuje zarazem to to, że żeby "zaistnieć" w tej grupce ludzi słuchających rock musiałabym posłuchać wszystkich starych utworów, znać na pamięć wszystkie piosenki Dżemu, Guns & Roses itp.. Takie przynajmniej jest moje zdanie.
Potrzebuję:
-glany
-plecak i naszywki
-spodnie moro rurki, nie mam pojęcia skąd, ale chce :3
-czerwoną koszulę nową
-książki do szkoły też się przydadzą
Kurwa, znowu do mnie przyszli do domu ludzie, którzy gadają o Bogu.. a ja przecież nie wierze!
ale oczywiście mam za dobre serduszko, żeby ich spławić.. :c
ODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁODPISAŁ
Nienawidzę siebie?
Dawno nie pisałam.. Nie mam ochoty na nic.. Jest mi smutno, jestem głupia. kurwa jaka jestem głupia.
zajebie sie..
nikomu na mnie nie zależy..
muszę zająć się sobą, ignorować wszystkich.
zajebie sie..
nikomu na mnie nie zależy..
muszę zająć się sobą, ignorować wszystkich.
chce mi się płakać..
zawsze wszystko pieprze.
zawodzę
wkurzam
przeszkadzam
płaczę
krzyczę
krzywdzę siebie
psychicznie
nie rozumiem
płaczę
nie przestaje
będę cicha
jak duch
nie będzie mnie
jego oczy
nie mogę
tego znieść
zakochuję się
nie chce
to jest złe
bardzo złe
to mnie krzywdzi
ja nie chce
serce mi krwawi
dlaczego?
jestem głupia
chce to zrobić
dla siebie
nie gniewaj sie
przepraszam
za wszystko
bardzo przepraszam
tylko sie nie gniewaj
to moja wina
to przeze mnie
wszystko
zwalam na siebie
Dzień 22
To tak. Jest spoko, jak na razie nie ma nic na tyle ciekawego, żeby o tym opowiadać.
Ustalamy plany na sylwestra, chciałabym żeby wypaliły, kocham tą ekipę. <3
Ustalamy plany na sylwestra, chciałabym żeby wypaliły, kocham tą ekipę. <3
c.d
Jest wieczór, miałam iść na koncert, nie poszłam..
Nudziło mi się, strasznie, oto efekty:
Sóley - Pretty Face
Miałam do tego jedno podejście, mało czasu na nagranie, z kolejnymi (o ile będą) mam nadzieję postaram się bardziej ;).
Jeżeli na awatarze mam nadal konika i ciasto dyniowe to przepraszam, ale nie chce mi się zmienić ;//
Trzeba zacząć się uczyć, gdybym miała plecak życie byłoby piękniejsze *^*
Nudziło mi się, strasznie, oto efekty:
Sóley - Pretty Face
Miałam do tego jedno podejście, mało czasu na nagranie, z kolejnymi (o ile będą) mam nadzieję postaram się bardziej ;).
Jeżeli na awatarze mam nadal konika i ciasto dyniowe to przepraszam, ale nie chce mi się zmienić ;//
Trzeba zacząć się uczyć, gdybym miała plecak życie byłoby piękniejsze *^*
Dzień 20
Nie uwierzycie jak czas mi się dłuży.. Nie wiem co ze sobą zrobić, chciałabym się z tymi ludźmi spotkać, przeżyć to wszystko jeszcze raz.. Też tak macie?
Kupiłam sobie Toffino i zjadłam pół paczki, teraz mi się mordka klei ;-;
Nie mogę przenosić laptopa, bo ładowarka przestanie działać, więc tak jakby mam całe biurko zajęte ;//
Chcę już iść do szkoły, tam jest lepiej niż w domu. Nie żebym miała jakieś nie wiadomo jakie złe rzeczy w domu, ale spójrzmy na obecną chwilę.. W szkole miałabym dużo głów z którymi do których mogłabym coś powiedzieć, tutaj - ani jednej...
Kupiłam sobie Toffino i zjadłam pół paczki, teraz mi się mordka klei ;-;
Nie mogę przenosić laptopa, bo ładowarka przestanie działać, więc tak jakby mam całe biurko zajęte ;//
Chcę już iść do szkoły, tam jest lepiej niż w domu. Nie żebym miała jakieś nie wiadomo jakie złe rzeczy w domu, ale spójrzmy na obecną chwilę.. W szkole miałabym dużo głów z którymi do których mogłabym coś powiedzieć, tutaj - ani jednej...
Dzień 19
OMG, najlepszy dzień EVER.
Otrzęsiny, MEGA imprezka.
Niestety byliśmy przedostatni, ale to było ustawione.. ;//
Po otrzęsinach
AFTER PARTY z the best ekipą ever.
Na początku było nas 19: Natalia, Ania, Ania, Kinga, Martyna, Julia, Rafał, Konrad, Byczek, Bartek, Kontek, Beniamin, Paweł, Jasiu, Kuba, Michał, Wojtek, Zbyszek i ja.
Potem kilku musiało iść, żegnałam się z Konradem chyba 5 razy, nie wiem, mogłabym to robić cały czas.
Potem wszyscy się zwinęliśmy, i zwijaliśmy się całkiem długi czas, droga była długa, były postoje, ale rozmawiało mi się niesamowicie!
Cały ten czas dziwiło mnie tylko jedno.. Mama nie dzwoniła ani razu.
Okazało się, że nie mogła się dodzwonić, bo mój numer stał się nieaktualny, pięknie.
Obdzwoniła WSZYSTKICH znajomych chyba. ;//
Koniec końców, mam bluzę Konrada i mam mu ją oddać w poniedziałek. :D
I have a great plan! :D
Dzień 18
Jutro otrzęsiny, a ja przez tą pogodę mam ochotę płakać. Nie tylko przez pogodę.. Tak jakby wszystko się wali.. Tak na prawdę to sobie wmawiam, że jest źle.. Pisanie bloga przywraca mi racjonalne myślenie.
1. Nie jestem w trójce klasowej: I co z tego? Miałabym więcej obowiązków i mniej czasu na naukę, na którą muszę poświęcać na prawdę duużo czasu.. Zrozumiałam to dzisiaj. Jest wiele sposobów na to, by być "rozpoznawalną" w szkole.
2. Jeżeli chodzi o sztuczne włosy to ich nie będzie.. Zdałam sobie sprawę, że skoro mam mieć ich tylko 3, to wolę nie mieć ich wcale.
3. Nie jestem nieśmiała, żeby do niego napisać. Po prostu się boję.. Wiem, że przez to mogę go "stracić" chociaż wcale go nie mam.. Jestem głupia. ._.
4. NIE OBGRYZAM PAZNOKCI - nie mogę, to jest złe, to mnie oszpeca (da się bardziej? nie sądzę)
1. Nie jestem w trójce klasowej: I co z tego? Miałabym więcej obowiązków i mniej czasu na naukę, na którą muszę poświęcać na prawdę duużo czasu.. Zrozumiałam to dzisiaj. Jest wiele sposobów na to, by być "rozpoznawalną" w szkole.
2. Jeżeli chodzi o sztuczne włosy to ich nie będzie.. Zdałam sobie sprawę, że skoro mam mieć ich tylko 3, to wolę nie mieć ich wcale.
3. Nie jestem nieśmiała, żeby do niego napisać. Po prostu się boję.. Wiem, że przez to mogę go "stracić" chociaż wcale go nie mam.. Jestem głupia. ._.
4. NIE OBGRYZAM PAZNOKCI - nie mogę, to jest złe, to mnie oszpeca (da się bardziej? nie sądzę)
Boże, jaki on jest słodki. <3
Przeżyć te trzy lata, potem będę miała wylane na wszystko..
Nigdy nie byłam za specjalnie lubiana przez chłopaków w klasie.. Zawsze było to zasługą tego, że były w klasie dziewczyny, które dogadywały się z nimi bardziej, były ładniejsze, fajniejsze, miały lepsze rzeczy.
Może sęk tkwi w tym, że za bardzo się staram?
Powinnam wyluzować, mieć wylane na pewne sprawy, zająć się SWOIM życiem a nie życiem INNYCH, po co mi ich życie, po co mi ich strony w
MOJEJ KSIĄŻCE?
W mojej książce pełnej jednorożców, tęczy, czarnych postaci, chcących coś zabić..
Dzień 17
Oficjalnie nienawidzę wf-u!
Jestem chora, pięknie.. Zaczeło się od bólu gardła, teraz mam gorączke, musi mi przejść do piątku, yay.
Będzie wycieczka do Słowacji, yay.
Nie pojadę, yay..
Jestem chora, pięknie.. Zaczeło się od bólu gardła, teraz mam gorączke, musi mi przejść do piątku, yay.
Będzie wycieczka do Słowacji, yay.
Nie pojadę, yay..
Dzień 16
Siema siema. Jest już wtorek, a my nadal nie mamy hasła klasowego. Yay, byłam dzisiaj i kupiłam sobie granatowe trampki kostkowe i szare spodnie :3
tyle :c
tyle :c
Dzień 14
Niedziela, pan z polskiego wysłał zadania do zrobienia..
Wkurzyłam się wczoraj na ludzi, ale no dobra.. Take it easy, deep breath and let's go!
Jestem zmęczona, ale ćwiczenia trzeba zrobić, nie zabijcie, nie robiłam ich dwa dni.. :c
W weekend nic się nie działo, byłam tylko u Natalii i miałyśmy się uczyć a zamiast tego układałyśmy hymn, który i tak nie był potrzebny.. SUPER!
NIE UMIEM CZYTAĆ ZNAKÓW!!!!!!
btw. patrzę sobie na statystyki i jest Was dużo ze Stanów. Nie wiem skąd się wzięliście, ale miło, że ktoś to czyta. :D
Wkurzyłam się wczoraj na ludzi, ale no dobra.. Take it easy, deep breath and let's go!
Jestem zmęczona, ale ćwiczenia trzeba zrobić, nie zabijcie, nie robiłam ich dwa dni.. :c
W weekend nic się nie działo, byłam tylko u Natalii i miałyśmy się uczyć a zamiast tego układałyśmy hymn, który i tak nie był potrzebny.. SUPER!
![]() |
| Typowy mat-fiz |
btw. patrzę sobie na statystyki i jest Was dużo ze Stanów. Nie wiem skąd się wzięliście, ale miło, że ktoś to czyta. :D
Dzień 12
Siema siema.
Dzisiaj miałam lekcje na 8-smą ;-;
Pierwsze PP, ktoś mnie podsiadł, ale i tak siedzę tam, gdzie chciałam. Nie ma bata. ;D
Dwa polskie i epicka ja! Omawiamy starożytność i coś kompletnie nie związanego z nim to akcja:
"Saper popełnia błąd tylko raz" powiedział nauczyciel.
Ja na to: "No chyba, że się żeni"
Pan stwierdził, że dobre, spytał się czy to moje, a ja na to, że tak mi przyszło do głowy, a on na to, że wtedy to moje. Nie słyszałam tego wcześniej, ale w internecie jest dużo gadania o tym, że ślub to dla mężczyzny ogromny błąd i inne tego typu sprawy.
Na wf szliśmy na OSIR zobaczyć gdzie będziemy mieć wf itp a potem poszłyśmy na plac zabaw i gadaliśmy trochę o wszystkim.
Nie mam religii, więc teraz było okienko jak zwykle z ekipą tych bezbożników. :D
Dwa angielskie omg. Mieliśmy mówić to, co przygotowaliśmy odnośnie tych artykułów, oczywiście wiedziałam, że będę pierwsza i co?
"Good morning coś tam, gadanie gadanie gadanie, aa, mieliście te artykuły coś tam coś tam, so.. Justina!" oczywiście ziomeczek gada po angielsku, a ja coraz bardziej go rozumiem i się przyzwyczajam do gadania po angielsku. Tak, nigdy nie gadało się 2 godziny tylko po angielsku, myślało po angielsku itp. It sad, I know. ;C Nie mam pojęcia co dostałam, ale nauczyłam się całkiem sporo nowych słówek po angielsku.
Na etyce babka nam powiedziała, że ta lekcja jest nieobowiązkowa, więc papa :D
To robienie codziennie wieczorem tych ćwiczeń powoli wchodzi mi w taki nawyk. :D
Dzisiaj miałam lekcje na 8-smą ;-;
Pierwsze PP, ktoś mnie podsiadł, ale i tak siedzę tam, gdzie chciałam. Nie ma bata. ;D
Dwa polskie i epicka ja! Omawiamy starożytność i coś kompletnie nie związanego z nim to akcja:
"Saper popełnia błąd tylko raz" powiedział nauczyciel.
Ja na to: "No chyba, że się żeni"
Pan stwierdził, że dobre, spytał się czy to moje, a ja na to, że tak mi przyszło do głowy, a on na to, że wtedy to moje. Nie słyszałam tego wcześniej, ale w internecie jest dużo gadania o tym, że ślub to dla mężczyzny ogromny błąd i inne tego typu sprawy.
Na wf szliśmy na OSIR zobaczyć gdzie będziemy mieć wf itp a potem poszłyśmy na plac zabaw i gadaliśmy trochę o wszystkim.
Nie mam religii, więc teraz było okienko jak zwykle z ekipą tych bezbożników. :D
Dwa angielskie omg. Mieliśmy mówić to, co przygotowaliśmy odnośnie tych artykułów, oczywiście wiedziałam, że będę pierwsza i co?
"Good morning coś tam, gadanie gadanie gadanie, aa, mieliście te artykuły coś tam coś tam, so.. Justina!" oczywiście ziomeczek gada po angielsku, a ja coraz bardziej go rozumiem i się przyzwyczajam do gadania po angielsku. Tak, nigdy nie gadało się 2 godziny tylko po angielsku, myślało po angielsku itp. It sad, I know. ;C Nie mam pojęcia co dostałam, ale nauczyłam się całkiem sporo nowych słówek po angielsku.
Na etyce babka nam powiedziała, że ta lekcja jest nieobowiązkowa, więc papa :D
To robienie codziennie wieczorem tych ćwiczeń powoli wchodzi mi w taki nawyk. :D
Everything comes down to money!
Dzień 11
Po szkole.. ;-;
To tak, polski z kolesiem, który nas do notatek nie zmusza, ale musimy je robić - przygotowuje nas na studia ó.ó
Na infie są Maci, ale nie mam pojęcia jak to jest, bo ja i Kinga nie mamy, że tak powiem "swoich" komputerów i jak na razie siedzę koło Konrada. :3
Fizykę mamy z panią dyrektor O.O
Edb mamy z jakąś babką, siedzimy w tej samej sali, gdzie mamy wok i pp.
Całe edb nie słuchałam kompletnie tej babki, bo pisałam sobie z Natalią o tym, czemu nie chce być przewodniczącą, za potem o Kondziu, a potem w sumie o niczym, nic się nie dało pisać, bo się zapisała kartka. Potem Paweł napisał na takiej małej karteczce:
Kawał podaj dalej:)
IDZIE STARUSZEK LASEM I
NAGLE WIDZI NA DRODZE
WIELORYBA. PODCHODZI
DO NIEGO I PYTA:"CZY TY
NIE POWINIENEŚ BYĆ W
MORZU?" A WIELORYB NA
TO "TAK."
To jest takie suche, że aż śmieszne. XD Natalia śmiała się całą lekcję, a nawet i potem, bo Patryk opowiedział taki kawał, że siedzi koleś w operze i nagle czuje, że coś je*%e gównem, więc pyta pana za sobą: "Proszę pana, czy pan się zesrał?" a pan na to: "Tak, a o co chodzi?". badum tsss
Na GW pan stwierdził, że potrzebuje pomocy, i musiałam czytać z tego powodu PSO. :c
To tak, polski z kolesiem, który nas do notatek nie zmusza, ale musimy je robić - przygotowuje nas na studia ó.ó
Na infie są Maci, ale nie mam pojęcia jak to jest, bo ja i Kinga nie mamy, że tak powiem "swoich" komputerów i jak na razie siedzę koło Konrada. :3
Fizykę mamy z panią dyrektor O.O
Edb mamy z jakąś babką, siedzimy w tej samej sali, gdzie mamy wok i pp.
Całe edb nie słuchałam kompletnie tej babki, bo pisałam sobie z Natalią o tym, czemu nie chce być przewodniczącą, za potem o Kondziu, a potem w sumie o niczym, nic się nie dało pisać, bo się zapisała kartka. Potem Paweł napisał na takiej małej karteczce:
Kawał podaj dalej:)
IDZIE STARUSZEK LASEM I
NAGLE WIDZI NA DRODZE
WIELORYBA. PODCHODZI
DO NIEGO I PYTA:"CZY TY
NIE POWINIENEŚ BYĆ W
MORZU?" A WIELORYB NA
TO "TAK."
To jest takie suche, że aż śmieszne. XD Natalia śmiała się całą lekcję, a nawet i potem, bo Patryk opowiedział taki kawał, że siedzi koleś w operze i nagle czuje, że coś je*%e gównem, więc pyta pana za sobą: "Proszę pana, czy pan się zesrał?" a pan na to: "Tak, a o co chodzi?". badum tsss
Na GW pan stwierdził, że potrzebuje pomocy, i musiałam czytać z tego powodu PSO. :c
Dzień 10cd - czas na zmiany.
Hm... Tak, czas na zmiany, ale małe.
Dotyczą one 6 weidera.
A więc co postanowiłam?
Codziennie, bez przerw, 1 seria po 8 cykli, może kiedyś zwiększę do 10, we will see.
Jakos tak nie chce mi się robić tych trzech, bo po jednej jestem już tak zmęczona, że tak czy tak pozostałe dwie robiłabym błędnie, a tego nie chce.
Nie wiem ile czasu potrwa zanim osiągnę cel, czy to w ogóle da jakieś efekty, ale będę pisać mam nadzieję codziennie, o tym co się działo, o moim życiu, jak taki rly blog.
Na historii jest ciekawy układ ławek: kilka rzędów po środku po 3 miejsca a po bokach prostopadle do nich długie ławki. :D
Kulturę mamy tam gdzie PP, więc oczywiście nie ma miejsca dla całej klasy i siedzimy czasami po 3 osoby w ławce ;//
I tutaj coś pięknego - OKIENKO, a to dlaczego? Nie chodzę na religię, więc mam godzinę wolną.
Dwa angielskie. Pierwsze wrażenie, koleś wchodzi do klasy, gada TYLKO po angielsku, czuję się jak lama, ja jedna z najlepszych z angielskiego w gimnazjum czuję się jak lama i nie mogę wydusić z siebie ani jednego słowa. ;-;
Nie ma hajsu!!!! AAAAAAAAAAA
Dotyczą one 6 weidera.
A więc co postanowiłam?
Codziennie, bez przerw, 1 seria po 8 cykli, może kiedyś zwiększę do 10, we will see.
Jakos tak nie chce mi się robić tych trzech, bo po jednej jestem już tak zmęczona, że tak czy tak pozostałe dwie robiłabym błędnie, a tego nie chce.
Nie wiem ile czasu potrwa zanim osiągnę cel, czy to w ogóle da jakieś efekty, ale będę pisać mam nadzieję codziennie, o tym co się działo, o moim życiu, jak taki rly blog.
Na historii jest ciekawy układ ławek: kilka rzędów po środku po 3 miejsca a po bokach prostopadle do nich długie ławki. :D
Kulturę mamy tam gdzie PP, więc oczywiście nie ma miejsca dla całej klasy i siedzimy czasami po 3 osoby w ławce ;//
I tutaj coś pięknego - OKIENKO, a to dlaczego? Nie chodzę na religię, więc mam godzinę wolną.
Dwa angielskie. Pierwsze wrażenie, koleś wchodzi do klasy, gada TYLKO po angielsku, czuję się jak lama, ja jedna z najlepszych z angielskiego w gimnazjum czuję się jak lama i nie mogę wydusić z siebie ani jednego słowa. ;-;
Nie ma hajsu!!!! AAAAAAAAAAA
![]() |
| słit ja z misiem |
Dzień 10
Zaczęła się szkoła, nowe liceum, nowi nauczyciele, nowi ludzie, najs :D
Wchodząc dzisiaj na angielski czułam się jak w Londynie, nauczyciel mówi płynnie i PERFECT angielskim.
Czułam się tam jak lama.. o.o
Będę miała trochę problemów z historią i wokiem :c
Mamy jednego mega przystojnego chłopaka w klasie, ma na imię Konrad <3
Ogólnie lubię tą klasę, lubię ją coraz bardziej, spoko ludzie i spoko nauczyciele.. niektórzy.
Jutro czwartek, na 8.50 ;-;
78zł za książki z angielskiego
30zł za książki od niemca
115zł za książki od geografii, chemii, biologii, historii, pp, wosu, edb..
--zł na buty na wf..
Tyle hajsu potrzebne, a go nie ma skąd wziąć. :c
Wchodząc dzisiaj na angielski czułam się jak w Londynie, nauczyciel mówi płynnie i PERFECT angielskim.
Czułam się tam jak lama.. o.o
Będę miała trochę problemów z historią i wokiem :c
Mamy jednego mega przystojnego chłopaka w klasie, ma na imię Konrad <3
Ogólnie lubię tą klasę, lubię ją coraz bardziej, spoko ludzie i spoko nauczyciele.. niektórzy.
Jutro czwartek, na 8.50 ;-;
78zł za książki z angielskiego
30zł za książki od niemca
115zł za książki od geografii, chemii, biologii, historii, pp, wosu, edb..
--zł na buty na wf..
Tyle hajsu potrzebne, a go nie ma skąd wziąć. :c
| Zamknijcie mnie. |
Siedzę i narzekam na mój internet. Siedzę z Monią, i próbujemy oglądać film..
Czasem coś, co nienawidziliśmy w przeszłości teraz kochamy i na odwrót..
Czasami potrzebujemy kaftana bezpieczeństwa i dnia spędzonego w pokoju bez klamek, żeby oderwać się od tego świata, zapomnieć.. Czasem tak właśnie bym chciała.
Kuwa, za niedługo szkoła i ja nie mam nic kupione, nie mam plecaka, książek, zeszytów, NIC.
A potrzebuję jeszcze buty i czapkę, skąd wziąć hajs, skąd?
Mam 7 miesięcy na to, żeby rozepchać sobie ucho do 6-7mm, a potem tunele <3
"By być piękną musisz cierpieć" dobre słowa :)
By osiągnąć cel musisz się poświęcać, nie ważne ile, nie możesz się poddawać, jeżeli na czymś Ci bardzo zależy, rób to od początku do końca z tą samą energią i zaciętością.
Kiedy kobieta zmienia fryzurę, zmienia osobowość.
let's check it
ostatnio zauważyłam, że nie potrafię powiedzieć człowiekowi, że to koniec.
dlaczego?
mam jeszcze odrobinę serca, ale muszę to zrobić!
po prostu musze!!!!
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)




































